Zamknij

Vivat Majowa Jutrzenka!

08:00, 20.05.2020 Karol Podgórny
Skomentuj PP PP

Mimo niezdrowej atmosfery w kraju, ciechanowscy samorządowcy i ludowcy nie zapomnieli o Święcie Narodowym Trzeciego Maja.

Skromna z racji epidemii uroczystość pamięci w trzech transzach, przebiegła jak co roku w dniu 3 maja przy pomniku Polskiej Organizacji Wojskowej na Placu Kościuszki. Łopotały biało-czerwone flagi, wartę pełniła młodzież mundurowa z I Liceum Ogólnokształcącego Płockiego Uniwersytetu Ludowego im. 11 Pułku Ułanów Legionowych w Ciechanowie.

Równo w południe kwiaty pod obeliskiem złożyli samorządowcy powiatowi – przewodniczący Rady Powiatu Ciechanowskiego Sławomir Morawski, starosta Joanna Potocka-Rak i wicestarosta Stanisław Kęsik.

W odstępie czasu w drugiej turze w imieniu ciechanowskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego biało-czerwoną wiązankę złożyły Elżbieta Szymanik i Halina Pasikowska-Pikus.

Dwa kwadranse po południu pod pomnik przybyli z kwiatami przewodniczący Rady Miasta Ciechanów Krzysztof Leszczyński i Sekretarz Miasta Adrianna Saganek.

*****

Oficjalnie rocznica przyjęcia tekstu Konstytucji zwanej 3 Maja stała się świętem państwowym z mocy uchwały Sejmu Ustawodawczego z dnia 29 kwietnia 1919 roku. Po II wojnie światowej Święto Konstytucji 3 Maja zniesione zostało w drodze ustawy w roku 1951 i przywrócone jako Święto Narodowe Trzeciego Maja w roku 1990. Od tej pory jest obchodzone w sposób urzędowy przez polskie władze ustawodawcze i wykonawcze, w tym najliczniej przez samorządowców, a także instytucje Kościoła Rzymskokatolickiego.

„Według historyka prof. Henryka Samsonowicza, Konstytucja 3 Maja stanowi ważny element pamięci zbiorowej, bez której żadna wspólnota istnieć nie może. Jego zdaniem Polska odzyskiwała niepodległość trzykrotnie: właśnie 3 maja 1791 roku oraz 11 listopada 1918 roku i 4 czerwca 1989 roku” – cytat z publikacji zbiorowej w portalu Dzieje.Pl Portal Historyczny, maj 2020.

Konstytucja przez aklamację

Ustawę Rządową z dnia 3 maja 1791 roku zwaną później Konstytucją, przyjęto w atmosferze zajadłości i awantur politycznych, przez obecną na obradach mniejszość posłów sejmowych oraz senatorów i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, w drodze zaskoczenia faktem z okrzykami.

– Przebieg sesji rozpoczętej około południa był wyreżyserowany. Na początku odczytano odpowiednio spreparowane depesze dyplomatyczne (…) Król przemawiał trzykrotnie, wskazując pilną konieczność naprawienia dawnego ustroju. W końcu gdy podniósł rękę na znak chęci zabrania głosu po raz czwarty, odebrano ten gest przypadkiem jako wezwanie do przyjęcia projektu przez aklamację. Co rzeczywiście w następstwie tego nieporozumienia nastąpiło. Odezwały się wtedy okrzyki „Wiwat król! Wiwat Konstytucja!”. Stanisław August złożył od razu przysięgę na „Ustawę Rządową” na ręce biskupa krakowskiego Feliksa Turskiego. Udano się wówczas gremialnie do kolegiaty Św. Jana na nabożeństwo dziękczynne, gdzie odśpiewano uroczyście „Te Deum laudamus” – pisze prof. Piotr Ugniewski w portalu Muzeum Historii Polski, maj 2019.

Oświeceni za wszelką cenę dążyli do uratowania Rzeczypospolitej

Pomysł naprawy państwa formalnie polsko-litewskiego, a właściwie polsko-litewsko-ruskiego, był znany od dawna, ale mało co z tego wychodziło. Dopiero w obliczu realnej zagłady Rzeczypospolitej, dzięki wykształconym kręgom masońskim postanowiono wydać akt prawno-wiążący o charakterze konstytucyjnym, co zrodziło nadzieję, że tym razem się uda.

Tekst przygotowany z udziałem zagranicznego masona Scipione Piatolliego już na samym początku przewidział jak najdalsze ustępstwa na rzecz wszechwładnego duchowieństwa rzymskokatolickiego. Tu masoni na ołtarzu ojczyzny położyli swoje oświeceniowe ideały i sprzeciw wobec monopolu jednej religii w Europie i Rzeczypospolitej, dążąc za cenę zagwarantowania przywilejów do włączenia elit katolickich w ratowanie państwa.

Artykuł Pierwszy Konstytucji

I. Religia panująca. Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkiemi jej prawami. Przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji (tj. wyklęcia – przyp. red.). Że zaś ta sama wiara święta przykazuje nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom, jakiegokolwiek bądź wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy i dlatego wszelkich obrządków i religij wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych, warujemy.

Żywe dziedzictwo Konstytucji

Ze wszystkich postanowień Konstytucji 3 Maja tylko Artykuł Pierwszy okazał się trwały i ponadczasowy, prawnie wdrażając zasadę obecną w polskim życiu do dzisiaj. Jego regulacje zostały potwierdzone przez Napoleona Bonaparte w Konstytucji Księstwa Warszawskiego z roku 1807 w Tytule I, Art. 1 o treści: „Religia katolicka, apostolska, rzymska jest religią stanu”. Także przez cara Aleksandra I w Konstytucji Królestwa Polskiego z roku 1815 w Tytule II, Art. 11 w treści: „Religia katolicka-rzymska wyznawana przez największą część mieszkańców Królestwa Polskiego będzie przedmiotem szczególniejszej opieki rządu (…)”, oraz w Art.14 stanowiącym: „W senacie Królestwa Polskiego zasiadać będzie tyle biskupów obrzędu katolicko-rzymskiego ile prawo oznaczy województw. Zasiadać będzie prócz tego biskup grecko-unicki (tj. hierarcha wspólnoty wiernych przyłączonej do Kościoła Rzymskokatolickiego, uznającej prymat papieża – przyp. red.).

Artykuł Pierwszy Konstytucji 3 Maja potwierdziła również Konstytucja Marcowa z 1921 roku w Art. 114 w brzmieniu: „Wyznanie rzymsko-katolickie, będące religią przeważającej większości narodu, zajmuje w Państwie naczelne stanowisko wśród równouprawnionych wyznań”.

W dzisiejszej Polsce praktyka życia społecznego wywodząca się z ducha  Artykułu Pierwszego Majowej Jutrzenki, przejawia się w stałym uczestnictwie duchowieństwa i instytucji Kościoła Rzymskokatolickiego w wydarzeniach od poziomu gminy do ogólnokrajowego. Za obowiązkową m.in. uznaje się zasadę organizowania wszystkich obchodów świąt państwowych i lokalnych w formie uroczystości katolicko-państwowych, także święcenia lokali publicznych przez księży rzymskokatolickich. Na przykład dożynki gminne, powiatowe czy wojewódzkie, regularnie łączone są z nabożeństwem katolickim, wykluczając przedstawicieli innych wyznań, takich jak kilka obecnych na ziemi ciechanowskiej zborów protestanckich oraz Świadków Jehowy.

Korona Polska w dobre ręce saskie

Z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja należy przytoczyć treść fragmentu Artykułu Siódmego Konstytucji 3-Majowej w brzmieniu: „Stanowimy przeto, iż po życiu, jakiego nam dobroć Boska pozwoli, elektor dzisiejszy Saski w Polsce królować będzie. Dynastja przyszłych królów polskich zacznie się na osobie Fryderyka Augusta, dzisiejszego elektora Saskiego, którego sukcesorem de lumbis z płci męskiej tron Polski przeznaczamy. Najstarszy syn króla panującego po ojcu na tron następować ma. Gdyby zaś dzisiejszy elektor Saski nie miał potomstwa płci męskiej, tedy mąż przez elektora, za zgodą stanów zgromadzonych córce jego dobrany, zaczynać ma linią następstwa płci męskiej do tronu Polskiego. Dla czego Marię Augustę Nepomucenę, córkę elektora, za infantkę Polską deklarujemy”.

Książę elektor, późniejszy król Saksonii Friedrich August I Wettin, choć jak wiadomo nie został królem Polski, na stałe wszedł do naszej historii. Napoleon Bonaparte nie widząc nad Wisłą żadnego polityka godnego zaufania, w 1807 roku mianował go Księciem Warszawskim i głową państwa Herzogtum Warschau czyli Księstwa Warszawskiego, które Cesarz Francuzów związał unią personalną z Królestwem Saksonii. Samo zaś ustanowienie Niemca monarchą ziem polskich, odebrane zostało jako częściowe spełnienie intencji Konstytucji 3 Maja.

Fryderyk August był człowiekiem przyzwoitym, lubianym przez Polaków. Jego ród kojarzył się z rozwojem państwa po upadku spowodowanym wojnami z Moskwą i Szwecją, co nastąpiło w czasach panowania dynastii saskiej, gdy ożywienie gospodarcze dzięki zaangażowaniu ekspertów saskich, utrwalono w przysłowiu „jedz i popuszczaj pasa jak za króla Sasa”. Starał się dla swoich współobywateli Herzogtum Warschau załatwiać jak najwięcej. M.in. udało mu się odciągnąć Napoleona od egzekucji nałożonej na społeczeństwo Księstwa Warszawskiego gigantycznej daniny blisko dwudziestu jeden milionów franków. Popierał odzyskanie przez Polskę pełnej niepodległości, występował w polskim mundurze, także przywoływał swoich przodków – polskich królów Jana III Sobieskiego, Augusta II Mocnego i Augusta III Sasa.

Dobrze w pamięci zapisała się jego córka infantka polska Maria Augusta Nepomucena Wettin. M.in. prowadziła działalność charytatywną na rzecz Polaków, opiekowała się naszymi uchodźcami do Niemiec po klęsce Powstania Listopadowego.

Szkoda, że obalono Konstytucję 3 Maja, bo mimo jej różnych wad mielibyśmy przyzwoitą, umysłowo stabilną europejską dynastię panującą. I nie doszłoby do późniejszych nieszczęść narodowych, z powodu typowej tu od wieków chybotliwości rozumków politycznych.

Targowica zniszczyła Majową Jutrzenkę

W antykonstytucyjnym spisku z roku 1792 zwanym Konfederacją Targowicką uczestniczyły z pobudek egoistycznych, egocentrycznych i egotystycznych (dzisiaj to też się zdarza) najznamienitsze postacie tamtej Rzeczypospolitej. M.in. Stanisław Szczęsny Potocki, Franciszek Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski, Szymon Kossakowski. Niebawem chętnie do puczu dołączyli m.in.: król Stanisław August Poniatowski, który nagle odwinął się o sto osiemdziesiąt stopni, a także Aleksander Michał Sapieha i znany wtedy ogólnie Józef Zabiełło. A także kalkulując, że imperatorka Katarzyna daje większą od Majowej Jutrzenki rękojmię dla interesów, do zmowy szybko dołączyli hierarchowie Kościoła Rzymskokatolickiego – prymas Michał Jerzy Poniatowski oraz biskupi: Andrzej Gawroński, Jan Stefan Giedroyć, Szczepan Hołowczyc (późniejszy prymas), Józef Kazimierz Kossakowski, Ignacy Jakub Massalski (w 1794 powieszony za zdradę przez lud Warszawy), Adam Naruszewicz (także literat, „polski Horacy”), Antoni Onufry Okęcki, Józef Ignacy Rybiński, Michał Sierakowski, Wojciech Skarszewski (przyszły prymas), Feliks Turski.

*****

Dzisiaj w maju 2020 roku warto wspomnieć, doczytać w źródłach i przemyśleć wydarzenia epoki Majowej Jutrzenki. Mogą zabrzmieć złowrogo lecz nam jakoś swojsko, choć oczywiście z natężeniem innym wobec różnic czasu i sytuacji. Dzisiaj nikt nie chce Polski rozbierać, bo gdyby chciał...

A może ktoś z Czytelników w tej sprawie zgłosi swój głos, podzieli się swoimi refleksjami pro publico bono...

(Karol Podgórny)

Urodzony w okresie powojennym. Od dzieciństwa kształtowany w aurze kultury amerykańskiej dzięki Telewizji Polskiej, która ciągle nadawała westerny, kryminały, horrory i filmy gangsterskie made in USA oraz rysowanki Disneya. Osobiście oglądał transmisje na żywo z lądowań Amerykanów na Księżycu. Lubi amerykańską i francuską demokrację liberalną oraz muzykę country.

Karol Podgórny

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%