Zamknij

Ekstrawagancje dawnej bohemy - Piotr Łopuszański: „Sekrety życia pisarzy i artystów"

Waldemar NicmanWaldemar Nicman 11:37, 31.01.2024 Aktualizacja: 11:42, 31.01.2024
Skomentuj

Za czasów mojego tuż powojennego dzieciństwa, a następnie młodości, o ludziach na wielu płaszczyznach aktywnych i znanych mówiono oficjalnie mało, albo nawet wcale. Zresztą bardzo mocno reglamentowano nam wiedzę wszelaką i informacyjne nowinki.

Żyliśmy w błogiej nieświadomości poniekąd. Taki to był wówczas ustrój i sposób zarządzania rządzącym niby ludem. Wiadomo bowiem z dawien dawna, że takim zdecydowanie łatwiej rządzić. Nie było też wszechobecnej techniki medialnej, poza kołchoźnikami, następnie radiem, o telewizorach nie wspominając. Brakowało całkowicie demokracji, prócz tej ludowej, tudzież wolności słowa. Nieco wieści można było pozyskać z ploteczek i anegdot oraz krążących w podziemiu kawałów politycznych, czy innych dygresji. Za głośno wyrażane niepochlebne dla władzy można było iść siedzieć.

O dziwo niezbyt wiele mówiono także o pisarzach i ludziach sceny oraz artystach. Nawet tych nieprzychylnych władzy ciemniaków, czy jak kto woli towarzyszy szmaciaków. Były to czasy władzy milczków. Dostawaliśmy dla naszej wiedzy mocno ocenzurowaną papkę kiepskiej jakości. Często i gęsto kłamliwej, a nawet nieprawdziwej. Teraz zatem w dobie wszechwładnego Internetu i innych podobnych wynalazków jest informacji różnorakich mnóstwo, jak w urodzajnych latach grzybów. Czasami aż głowa pęka od nadmiaru. Możemy się jednakowoż czuć doinformowani. Niektórym pod takowym wpływem mózgi zamieniają się w wodę. Szczególnie sodową.

Ostatnio trafiła do mnie akuratnie w tej kwestii książka Piotra Łopuszańskiego pt. „Sekrety życia pisarzy i artystów”. Podnosi ona nieco kurtynę, byśmy mogli dowiedzieć się więcej o artystach i pisarzach. Może dlatego, że napisał ją człowiek urodzony we Francji. Na rynek czytelniczy wypuściła ją nieoceniona oficyna FRONDA. Książka liczy sobie 464 strony. Podzielono je na tuzin rozdziałów. Oprawa miękka ze skrzydełkami jest akuratna. Na przedniej, ciemno-żółtej okładce kilka głównych postaci. Na tylnej krótkie ich notki biograficzne. Polecam ludziom lubiącym nieco lżejszą literaturę, która dostarcza nieco wiedzy z przymrużeniem oka o ludziach sławnych i znanych. Cena to 59,90 zł.

Nieco o książkowych postaciach

Życie wielkich twórców zawsze miewa swoje wzloty i upadki. Ale o upadkach biografowie nie lubili pisać. Zajmowali się albo samą twórczością, tak jakby dzieło nie zostało stworzone przez żywego człowieka, albo publikowali biografie sensu stricte. Piotr Łopuszański, zabiera nas w podróż w czasie, swobodnie przemieszcza się pomiędzy epokami. Odkrywa nieznane tajemnice artystów malarzy (płci obojga), wielkich pisarzy – i to nie tylko polskich, a kończąc esejem o Gustawie Holoubku ostrożnie zdejmuje z twarzy aktora znamienitego wszelkie Srebrne i Złote Maski, którymi za życia go uhonorowano. Po prostu go uczłowiecza.

Książka przeze mnie recenzowana to fascynująca opowieść o życiowych sekretach wielkich twórców. Intelektualna uczta, w której Czytelnik zamiast tanich i często wulgarnych plotek oraz insynuacji znajdzie zaskakujące wnioski erudyty zakochanego w historii. Bagaż wiedzy, znajomość tematu i swoboda Łączenia faktów zachwycają każdego poszukiwacza tajemnic.

A oto krótkie notki bohaterów: Giorgione i Tycjan – światło, kolory i różnice talentu, wszystkie zalety księcia malarzy. Adam Mickiewicz – hreczkosiej z Białej Rusi w czasie pobytu na Ukrainie zapisuje po polsku „Litwo Ojczyzno moja”. Więc dlaczego niby miałby być Żydem? Bolesław Prus – na nagrobku napisano mu: „serce serc”, chociaż tylko scjentysta, badał rzeczywistość szkiełkiem i okiem, a serce omijał z daleka. Henryk Sienkiewicz – mały rycerz literatury; ku pokrzepieniu serc (i wypełnieniu sakiewki). Stefan Żeromski – syzyfowe prace nad biografią pisarza i wieczne kłopoty z cenzurą w każdej epoce. Marcel Proust – najwrażliwszy maminsynek, nadopiekuńczej matki, modny, banalny, ale czy czytany? Doktor Tadeusz Żeleński – bez dogmatów czyli cała prawda o bolszewiku (im się człowiek robi starszy, wszystko w nim po trochu parszy-wieje). Tadeusz Pruszkowski – wino, kobiety i śpiew. Bogate życie artysty i banalny koniec jednostki zgniecionej przez historię. Skamandryci – genialni poeci z bolesnymi zadrami, slalom pomiędzy sztuką i polityką. Zofia Stryjeńska - Murzyńska czupryna i bogowie słowiańscy – chorobliwa nieśmiałość i pozory ognistego temperamentu, tragiczne losy genialnej artystki. Gustaw Holoubek- Gucio/Konrad przy stoliczku Konwickiego (a kajdany wiszą w szatni).

- Lubię poznawać fakty, które zmieniają mój dawny, wyniesiony ze szkoły stosunek do uznanych wielkości. Przedstawiam życie i zagadki związane z wielkimi postaciami, dociekam przyczyn postępowania moich bohaterów, przytaczam dotyczące ich anegdoty. Mam nadzieję, że lektura sprawi Państwu przyjemność i skłoni do refleksji – pisze o książce sam jej autor Piotr Łopuszański,

Treść w pigułce rozdziałami pisana

Najłatwiej mi maksimum treści zmieścić w minimalnie krótkich tytułach. Zatem niniejszym to czynię. Oto dwanaście rozdziałów zawartych w książce: I – Sekretne życie sławnych ludzi. II- Zagadki księcia malarzy. III – Sekrety Mickiewicza. IV – Tajemnice życia Bolesława Prusa. V – Tułaczka, skandale i sukcesy. VI – Żeromski od podszewki. VII – Contre Marcel Proust. VIII – Geniusz bez dogmatów czyli cała prawda o Boyu. IX – Rektor w awionetce. X. O Skamandrze i skamandrytach. XI – Dramatyczne życie Stefanii Stryjeńskiej. XII – Meandry Stańczyka.

Ze wstępu autora

W niniejszej książce zamieściłem szkice o wybitnych pisarzach i artystach, których warto przypomnieć i którymi interesuję się od lat. O niektórych pisałem artykuły, a nawet książki, jak o Gustawie Holoubku, którego poznałem osobiście. Szkic o skamandrytach został opublikowany w „Twórczości”. Tekst poświęcony Marcelowi Proustowi napisałem dla kwartalnika „Wyspa”. Pozostałe rozdziały są zaś napisane specjalnie do tej książki, chociaż są poświęcone postaciom, o których szkice drukowałem wcześniej, na przykład o Adamie Mickiewiczu, Bolesławie Prusie, Henryku Sienkiewiczu, Stefanie Żeromskim czy Tycjanie. Pisałem także wcześniej o niesłychanie barwnej postaci rektora ASP Tadeusza Pruszkowskiego, a do życia i twórczości Stefanii Stryjeńskiej wracałem kilkakrotnie jak i do Boya oraz Holoubka.

WALDEMAR NICMAN

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%