Zamknij

Rój unosi się nad miastem

11:51, 09.10.2019 IWO GAWLICA Aktualizacja: 18:18, 09.10.2019
Skomentuj Puls Ciechanowa Puls Ciechanowa

Właśnie teraz w październiku 2020 roku komisja rewizyjna rady miasta Ciechanów opublikowała raport w sprawie wyników hodowli pszczół na dachu urzędu miasta. Treść raportu stała się sensacją wśród samorządowców całego powiatu.

Oto garść danych z raportu, które najbardziej zainteresowały radnych gminnych i powiatowych. Otóż w okresie od początku projektu do końca września 2020, nastąpił wzrost o 29 % ogólnego współczynnika praktycznej nektarobiorności i spadziobiorności z metra kwadratowego obszaru aktywności populacji miodotwórczej, co zmniejszyło ogólny parametr niewykorzystania dostępnego potencjału miododajnego lokalnej biocenozy o ca 22,5 punktu procentowego. We wskazanym habitacie nastąpił wzrost zapylalności flory owadopylnej o ca 37,7 punktu procentowego, co sprzyja rozwojowi miejscowego ekosystemu. W okresie sprawozdawczym pszczela kolonia na dachu Ratusza wyprodukowała łącznie 579 jednostek pomiarowych miodu, 179 jp wosku, 73 jp propolisu oraz 19 jp mleczka pszczelego. Wobec starannej pielęgnacji, w krótkim okresie wyodrębnił się na dachu Ratusza podgatunek niszowy gatunku Apis Mellifera, któremu we wrześniu nadano nazwę „Apis mellifera cristos cosinus ciehanovianus” i wpisano do europejskiego rejestru pszczół miejskich. Jak zwrócono uwagę w załączniku do sprawozdania, na wyodrębnienie nowego ciechanowskiego podgatunku (notabene o zwiększonej miodoprodukcyjności na poziomie 153 % średniej krajowej), wpływ miał także charakter habitatu wolnego od biocenozy uprawowej, typowej dla obszarów wiejskich, której pielęgnacja wiąże się z wylewaniem na pola tysięcy ton trujących oprysków. (Jak wiadomo odmiany roślin genetycznie modyfikowanych celem nadania naturalnej odporności na zagrożenia chorobowe i szkodnicze, które nie wymagają trucia środowiska – z powodów magicznych i okultystycznych są u nas zakazane. Więc leje się toksyny i leje, truje się pszczoły i truje).

Jak widać na załączonej do raportu mapce, nasze pszczoły samorządowe operują na terenie miejskim, dookólnie wokół bazy, gdzie nie pryska się pestycydami. Tj. w okolicy browaru i błonia zamkowego, w tym na łące pana Dziury. Także na łąkach i w parkach nad Łydynią i w ogrodach na ulicy Zamkowej i Rycerskiej oraz w ogrodzie pana Geryka. Pszczoły krążą wokół Domu Kultury na Strażackiej i na Farskiej Górze koło Dzwonnicy. Oraz w pasie ulicy Warszawskiej, gdzie dzięki brakowi ruchu samochodowego powietrze jest bardzo czyste. Dostatek nektaru i spadzi wolnych od trucizn z pestycydów sprawia, że pszczoły zdrowo napełniają się do syta i nie żądlą mieszkańców, nawet tych kąśliwych wobec władz miejskich (w tym niektórych pań z Warszawskiej). Na podkreślenie zasługuje, że pszczoły nie użądliły żadnego miejskiego radnego z opozycji. Dwa przypadki rzekomego użądlenia przez milutkie owady z Ratusza zostały wyjaśnione i okazało się, że to sprawa szerszeni operujących z ogrodu jednych państwa na Nadrzecznej.

Wobec ogólnego zainteresowania środowisk samorządowych hodowlą pszczół typu ciechanowskiego, uzgodniono serię pokazów podczas kolejnych sesji rad gmin i rady powiatu. Pierwsza taka prezentacja dla radnych i urzędników samorządowych odbędzie się w Sali Konferencyjnej w Starostwie Powiatowym. Do Sali na sesję Rady Powiatu przyniesiony zostanie ul wraz z pszczołami, który na ten czas zabrany zostanie z dachu Ratusza. Podczas sesji radni powiatowi zobaczą jak pszczoły wychodzą z ula, zapoznają się z demontażem ula, zobaczą co ul ma w środku, osobiście będą mogli pobrać miód i wosk. A na koniec obejrzą jak pszczoły wracają do ula. Osobiście będą mogli przy pomocy gruszki zadymiać pszczoły, celem stymulowania zachowań wymaganych. Przewiduje się, że wszyscy radni powiatowi będą mogli zachować dla siebie po trzy pszczoły, dla samodzielnego rozmnożenia we własnym zakresie.

Następne prezentacje odbędą się w salach konferencyjnych na sesjach rad gmin w Regiminie, Gołyminie-Ośrodku, Opinogórze-Górnej, Sońsku, Grudusku, Ojrzeniu i podczas sesji rad gminy wiejskiej Ciechanów oraz miasta i gminy Glinojeck. Na koniec cyklu specjalna prezentacja na życzenie samorządu sołeckiego przeprowadzona zostanie w sali gimnastycznej w Gumowie.

A teraz sprawy redakcyjne. Przedwczoraj odwiedziły nas trzy miłe mieszkanki Ciechanowa, które poinformowały kogo widziały na mieście, z prośbą o podanie do wiadomości Czytelników. – Ja widziałam na mieście pana Kosińskiego i panią Kowalczuk oraz panią Potocką-Rak i pana Kęsika. Widziałam też pana Brzozowskiego, panią Kaczorowską i pana Borkowskiego oraz pana Kołakowskiego – komunikowała pierwsza z Pań. – Ja też widziałam pana Kołakowskiego, ale nie tego, tylko drugiego. Oraz panią Rybacką i panią Kowalską, a także panią Drzewiecką i panią Żywiecką. Oraz pana Siemiątkowskiego, pana Męzińskiego i panią Męzińską i panią Ptaszkiewicz – powiedziała druga Pani. – A ja widziałam pana Talarka i pana Adamiaka oraz pana Marciniaka z Krubina, a także panią Żebrowską i pana Kiwita. I panią Sokołowską, panią Sitek-Wyrembek i panią Janakakos-Szymańską oraz panią Kaczorek. A także pana Szeskiego z panem Tybuchowskim i panią Tybuchowską. I widziałam też panią Agatę, ale nie wiem jak się nazywa, może Czytelnicy podpowiedzą – mówiła trzecia z Pań. – Jeszcze nie wszystkich wymieniłam. A widziałam także pana Niesiobędzkiego, pana Krzemińskiego, pana Rzeplińskiego i panią Rzeplińską oraz pana Lewandowskiego i panią Lewandowską z Krubina – dopowiedziała pierwsza z miłych Pań.

I tu mamy problem. Do chwili zamknięcia tego numeru, nie podjęliśmy decyzji czy już teraz podać nazwiska wymienione przez naszych Gości. Bo jeśli podamy, zaraz mogą przyjść kolejni mieszkańcy, by opowiedzieć kogo widzieli, też z wnioskiem o podanie na łamach. Znając życie, mogą do nas napływać także długie pisma z wykazem osób, które widziano na mieście. A miejsca w gazecie mało, więc to czy przedstawimy nazwiska wymienione przez trzy miłe obywatelki, zadecydujemy dopiero na najbliższym kolegium redakcyjnym w przyszłym tygodniu. Jaka będzie decyzja trudno przewidzieć.

(IWO GAWLICA)

Pochodzi z okresu powojennego. Pamięta wiele premier „Kabaretu Starszych Panów” i pierwszych wydań „Kabaretu Olgi Lipińskiej”. Podziwia dzisiejsze kabarety publiczne na ciechanowszczyźnie z licznym udziałem postaci kabaretowych z miasta i powiatu naszego. Poprawny politycznie – zwolennik The Beatles, YouToube, Wikipedii oraz Portalu PULSU CIECHANOWA.

Iwo Gawlica

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MirekMirek

1 0

Słowa uznania dla autora !!! 11:54, 09.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%