Spóźnione świętowanie? - PULS młodych

Wyobraźmy sobie, że idziesz do kina, ale jesteś bardzo spóźniony. Właściwie 75 proc. filmu już minęło. Wchodzisz więc i oglądasz happy end, z którego domyślasz się mniej więcej, o co chodziło i na podstawie zwiastuna obejrzanego wcześniej wyłapujesz kilka zagadnień. Niektóre jednak interpretujesz źle, bo umknął Ci główny wątek. Planujesz kiedyś wrócić do tego filmu, gdyż uważasz, że był rewelacyjny, ale teraz nie masz czasu. Przeczuwasz, że gdybyś zobaczył całość, mogłoby to nawet odmienić Twoje życie, ale odwlekasz ten moment, bo jesteś zbyt zabiegany.

Niedawno uczestniczyłam w rozmowie na temat przedświątecznych przygotowań. Wiadomo – sprzątanie, gotowanie, zakupy. Mnóstwo rzeczy, które trzeba wykonać, żeby dom odpowiednio wyglądał, a potrawy zaskoczyły gości. Padło pytanie: A kiedy idziesz do kościoła? - No jak to kiedy – w niedzielę przecież, bo w Święta trzeba się pomodlić. Ano trzeba, tylko jeśli dopiero w niedzielę, to jest właśnie tak, jak wejść do kina pod koniec filmu. Dlaczego?

Nieprzypadkowo Niedziela Palmowa otwiera tzw. Wielki Tydzień. Przygotowania rozciągają się na całe siedem dni. Zarówno przyziemne, jak i te duchowe. Święta Wielkanocne rozpoczynają się w Wielki Czwartek, czyli pierwszego dnia Triduum Paschalnego. Stopniowo zostają odkrywane tajemnice wiary chrześcijańskiej. Pamiątka Ostatniej Wieczerzy, ustanowienie sakramentów Eucharystii i kapłaństwa, symboliczne obmywanie nóg, ciemnica w ołtarzu bocznym, dźwięk kołatek. Kolejny dzień to Wielki Piątek i Liturgia Męki Pańskiej. Jedyny dzień w roku, w którym Kościół powstrzymuje się od odprawiania Mszy Świętej. Po uroczystej adoracji krzyża wszystkie oczy zwracają się w stronę Grobu Pańskiego. Wreszcie Wielka Sobota i najważniejsza, najpiękniejsza i jednocześnie najbardziej obfita w symbole Msza Św. w całym roku, czyli Wigilia Paschalna. Bogactwo tajemnic, które są tego dnia odsłaniane jest najlepszą katechezą, jaką mamy okazję przeżyć. Liturgia światła, rozbudowana liturgia słowa i liturgia chrzcielna przygotowane z największą dbałością o szczegóły sprawiają, że atmosfera jest podniosła, a świętowanie staje się pełne.

Zaraz, zaraz, a gdzie święcenie pokarmów? Kolorowy kinowy zwiastun, który przyciąga tego dnia tłumy do świątyni? Ten moment kojarzą wszyscy. Całe rodziny przybywają z kolorowymi koszyczkami. Idą dumnie do przodu, aby zająć dobre miejsce w pierwszych ławkach. Często zapominając, że Wielka Sobota to dzień Wielkiej Ciszy, ciszy grobu, w której dopiero można usłyszeć głos Boga. Mijają Najświętszy Sakrament wystawiony przy Grobie Pańskim, jakby w ogóle Go nie zauważając. Najważniejsze jest przecież poświęcenie jajek, a nie Powód dla którego w ogóle istnieją Święta Wielkanocne.

Jeśli naprawdę zamierzasz świętować, to proszę, spróbuj w tym roku, kiedy nie ma już żadnych wymówek i ograniczeń, uczestniczyć w całych obchodach, zaczynając od Wielkiego Czwartku. Nie bądź spóźnionym widzem, który wpada na końcówkę i wydaje mu się, że doskonale wie, o co chodzi. Jeśli chociaż raz przeżyjesz w pełni całe Triduum i uda Ci się odkryć jego sens, nie będziesz już chciał inaczej spędzać Świąt Wielkanocnych.