Z wielką uwagą przeczytałem wspomnienia Waldemara Nicmana pt. "Burzliwy romans z Solidarnością". Pierwsze wrażenie - facet naprawdę potrafi pisać. Język jest bogaty, postacie wielowymiarowe. Narracja płynie gładko, szybko ? trochę jak w horrorze albo powieści obyczajowej, ewentualnie przygodowo- awanturniczej. Wszystko razem sprawia, że wspomnienia czyta się dobrze i w tempie ekspresowym. Lektura w sam raz na jeden przyjemny wieczór.