Głosy w głowie - Wspomnienia z przyszłości

Znowu teraz w kwietniu 2036 roku znany inteligent miejski przyniósł do redakcji nową czytankę wykreowaną przez sztuczną inteligencję.

Oto ona: ‒ Była baba. Baba miała w głowie głosy. Głosy kazały jej bać się licha i wilka, że licho ją wciągnie do piekarnika i włączy piekarnik by się upiekła, a wilk poniesie upieczoną babę do lasu i wepchnie do dziupli. Wprost baba dostała histerii i obsesji na punkcie swego bezpieczeństwa, aż jej się w głowie roiło. Do baby podeszli mała Jolka i mały Ziutek. Powiedzieli babie: - Babo nie bój się licha i wilka. One Ci nie zagrażają, nawet o tobie nie wiedzą. Zresztą po co miałyby się Tobą interesować, przecież jesteś tylko zwykłą babą z prowincji. Jak nie będziesz sama kusiła licha i wywoływała wilka z lasu, nic Ci nie grozi i będziesz bezpieczna. To podstawowa przesłanka bezpieczeństwa, nie kusić licha i nie wywoływać wilka z lasu. Przestań wsłuchiwać się w złe głosy w Twojej głowie, bo zwariujesz i zaczniesz wydawać kupę pieniędzy żeby odstraszyć licho i wilka. Zajmij się przyjemnościami życia. Mieszkasz w pięknym Ciechanowie, który dzięki naszemu prezydentowi i radnym prezydenckim jest coraz piękniejszy. Spaceruj niekończącymi się chodnikami z równych kostek brukowych, jeździj na rowerze po dziesiątkach kilometrów ścieżek rowerowych. Odwiedzaj nasze parki, których jest coraz więcej. Korzystaj z oferty placówek kultury. Ciesz się ze spotkań z ciekawymi ludźmi, słuchaj występów muzycznych, uczestnicz w wernisażach i finisażach, prezentacjach poetyckich i wystawach malarstwa oraz fotografii artystycznej. Chodź na przedświąteczne „jajeczka”, których jakże dużo w całym mieście. Babo, dla przyjemności odwiedzaj nasze cmentarze, podziwiaj lśniące pomniki nagrobne, delektuj się świeżymi grobami nakrytymi zielenią wieńców z szarfami oraz masą kwiecia kolorowego. A złym głosom w swojej głowie daj odpór i pogoń je precz ‒ przemówiły do baby mądre dzieci Jolka i Ziutek.”

‒ No. no. Jakie ta mała Jolka i mały Ziutek są mądre. Czeka je wielka kariera. Jak dorosną na pewno skończą politologię i pójdą na komentatorów do telewizji ‒ dodał od siebie sztuczny inteligent miejski.

Jak się dowiedzieliśmy, dyrekcja biblioteki cytowaną czytankę ma nagrodzić za uwypuklenie roli głosów w środku głowy w kształtowaniu światopoglądu polityków i polityczek, szczególnie w polityce zagranicznej.

A teraz coś z życia parafialnego. Otóż przedwczoraj zadzwoniły do naszej redakcji trzy parafianki z Ludowej i osiedla, by poinformować o cudzie w parafii tamtejszej. ‒ Otóż od pewnego czasu na terenie naszej parafii krąży duży elektryczny traktor na baterię. Gdy orze, bronuje, sieje i pryska albo jedzie ulicą, prawie wcale go nie słychać. Nie terkocze jak zwykły traktor, tylko leciutko szumi jak autobus elektryczny albo osobowy „elektryk”. Ten traktor to istny cud techniczny, ekologiczny. Bardzo się cieszymy, że wydarzył się na terenie naszej parafii. Takiego traktora nie ma w innych parafiach, nawet nie ma w Bieńkach-Śmietankach ‒ powiedziały trzy parafianki z Ludowej i osiedla.

Do redakcji przyszła też parafianka z Płońskiej by opowiedzieć co ją spotkało w nocy. ‒ Gdy koło północy wracałam obok cmentarza na Płońskiej, zobaczyłam jak przez zamkniętą żelazną bramę przenika Postać w czarnym długim płaszczu i czapce kanciatej z pomponem. Postać sunęła nie dotykając chodnika jakby lewitowała. Zaraz skierowała się w Orylską. Poszłam za Postacią i zobaczyłam jak skręca w Augustiańską, a tam przenika przez siatkę po lewej i znika wśród krzaków. Tylko usłyszałam jak Postać powiedziała: - Uważajcie na Dzwonnicę. Na Dzwonnicę uważajcie! ‒ zrelacjonowała parafianka z Płońskiej.

Na koniec po raz kolejny nieco mądrości żydowskich: ‒ Nie powinniśmy z grzechem walczyć, lecz go naprawić. Jak złotnik oczyszcza kruszec w płomieniu, tak trzeba oczyścić grzech z brudu, aby została sama świętość... Świętość w grzechu!? Jak to?... Bóg stworzył wszystko. Stworzył świętość i grzech... Co ty opowiadasz! Grzech sprowadził na nas sam SZATAN!... A Szatana kto stworzył? Bóg! A więc w Szatanie też ukryta świętość. (z książki Szlojme Zajnwila Rapoporta pt. „Dybuk”).

GAGUŚ KAPELUSZNIK vel GAWLICA