Zamknij

Sztuczna inteligencja o demonach i komunistach - Wspomnienia z przyszłości

Iwo GawlicaIwo Gawlica 22:03, 11.03.2025 Aktualizacja: 22:32, 14.03.2025
Skomentuj Rys. Rafał Kado Rys. Rafał Kado

Właśnie teraz w marcu 2036 roku, do naszej redakcji znany sztuczny inteligent miejski dostarczył najświeższą czytankę napisaną przez sztuczną inteligencję.

Oto ona: „Była baba. Baba się bała demonów i komunistów. Do baby podszedł mały Ziutek i jej powiedział: - Babo nie bój się demonów. Tylko niektóre demony są złe, a cała większość demonów jest dobra i nie szkodzi ludziom i przyrodzie. A złe demony, których jest naprawdę mało, opętują tylko ludzi ważnych. Jak opętają ważniaka, który jest decydentem, manipulując nim mogą szkodzić milionom zwykłych ludzi, przez na przykład podwyżki cen gazu i prądu oraz za niską waloryzację emerytur, itp. Po co więc złe demony mają akurat Ciebie babo opętywać, jak Ty jesteś zwykła baba ciechanowska. A dobre demony mogą Ci pomagać, zwracaj się do nich gdy Ci coś trzeba.

A komunistów też się nie bój. Czerwoni już dawno poumierali, a najmłodsi zdążyli się przefarbować i dzisiaj już nie są komunistami, tylko szanowanymi biznesmenami rodzinnie uwłaszczonymi na majątku społecznym. A więc komunistów dziś po prostu nie ma. Bać się tych co ich nie ma, jest bez sensu. Ale też zauważ babo ile dobrego czerwoni zrobili na ciechanowszczyźnie kiedy byli. Na przykład po wojnie powołali czteroletnie męsko-żeńskie liceum „Krasiniak”, w którym podczas komuny kształtowano u młodzieży postawy patriotyczne poprzez nauczanie o walce przodków z imperializmem rosyjskim. Także komuna wyremontowała zameczek w Opinogórze Górnej i uruchomiła muzeum romantyzmu, które od początku kultywuje patriotyczną tradycję sojuszu polsko-francuskiego i wspólnej walki z Imperium Rosyjskim. Nie można zapomnieć o zasługach komuny w wybudowaniu powiatowego domu kultury, gdzie już na starcie patriotycznie promowano dzieła ukazujące okropność imperializmu rosyjskiego. Także promowano kulturę zachodnią wbrew kulturze rosyjskiej. Uczyniono z domu kultury ośrodek od początku promieniujący nurtami kinematografii i muzyki amerykańskiej. Ciągle wyświetlano amerykańskie filmy i uprawiano pro-amerykańską muzykę big-beatową. A ileż po mieście jeździło prywatnych taksówek z amerykańskimi napisami „Taxi” zamiast polskimi „Taksówka”. Nie zapominajmy także, że komuna zbudowała chłodnię składową, która kupowała od prywatnych plantatorów owoce i warzywa na mrożonki, dzięki czemu ludzie się bogacili. Za komuny kobiety chodziły w bardzo krótkich spódniczkach jak na Zachodzie. Więc nie bój się babo komunistów i wspominaj ich jak należy – mówił do baby mały Ziutek”. ‒ A ten Ziutek choć mały, ma już w głowie poukładane. Jak dorośnie zrobi karierę. Może nawet będzie redaktorem w telewizji ‒ dorzucił od siebie sztuczny inteligent miejski.

Dyrekcja biblioteki ma nagrodzić czytankę za bohaterskie uwypuklanie złożoności, niejednoznaczności, zmienności i paradoksalności wszystkiego i wszędzie, co naucza, że jak dziś coś jest tak, jutro to samo może być na opak.

A teraz o wizycie w naszej redakcji uroczej sześćdziesięciodziewięciolatki, członkini klubu seniora. ‒ Właśnie przeczytałam regionalistyczne wspomnienie z dzieciństwa o słodyczach w sklepie Pani Nawrockiej na Płońskiej przy rynku. Chciałam uzupełnić regionalistycznie, że naprzeciw sklepu Pani Nawrockiej była prywatna piekarnia Państwa Kuskowskich, w której dzieci kupowały miękkie, chrupiące, jeszcze ciepłe bułeczki oraz plecione słodkawe chałki z posypką. A kawałek dalej na skrzyżowaniu Orylskiej i Płońskiej była budka Państwa Kwiatkowskich z różnymi słodkościami. Regionalistycznie dodam, że do Pani Nawrockiej przepyszne słodycze samochodem przywożono ze słynnej cukierni Państwa…, ale nazwiska nie wymienię bo się boję. Dlatego sklep Pani Nawrockiej kojarzę na słodko. A… ja też już wiem na kogo zagłosuję! ‒ wyraziła gościnia i poszła sobie, zostawiając w redakcji aromat Chanel Nr 5.

Na koniec coś z mądrości żydowskich. - Rano przed Arką rozpaczała kobieta, której córka drugi dzień nie może urodzić. A teraz inna modli się za córkę, która drugi dzień umiera. No i co? Dusza konającej chce wejść w ciało dziecka nienarodzonego. A póki jedna jeszcze żyje – ta brzemienna urodzić nie może. A kiedy chora ozdrowieje – dziecko narodzi się martwe. (Z książki Szlojme Zajnwila Rapoporta pt. „Dybuk”).

Tyle. Ahoj!

GAGUŚ KAPELUSZNIK vel GAWLICA

 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%