Zamknij

Amenhotep IV i Nefertiti - rodzice homokulturowej Europy

10:38, 13.09.2019 KAROL PODGÓRNY Aktualizacja: 10:39, 13.09.2019
Skomentuj

O Ty jedyny Boże, którego mocy nikt inny nie posiada.

Ty stworzyłeś ziemię według Twojego pragnienia,

Kiedy Ty byłeś sam:

Ludzi, całe bydło duże i małe,

Wszystko co jest na ziemi,

Co chodzi na swoich nogach;

Wszystko co jest wysoko,

Co lata na swoich skrzydłach.

Kraje Syrii i Nubii

Ziemia Egiptu;

Ty ustawiasz każdego człowieka w jego miejscu

Ty zaopatrujesz ich w ich potrzebach...*

Słowa pierwsze

Leitmotivem rozważań na miesiąc wrzesień jest wpływ zamachu religijnego w XIV wieku p.n.e. w Egipcie, na budowę ujednoliconej kulturowo czyli homokulturowej przestrzeni europejskiej w drugiej połowie pierwszego tysiąclecia naszej ery, czego dokonano unifikując ustrojowo państwa europejskie poprzez narzucenie im staro-egipskiego ustroju „echnatońskiego”.

Skąd się wziął ustrój echnatoński?

Wziął się z zamachu religijnego tzw. Okresu Amarneńskiego, w czasach XVIII Dynastii w epoce Nowego Państwa. Wtedy faraon Amenhotep IV (zwany Echnatonem) z udziałem żony królowej Nefertiti (Nefretete), w okresie swego panowania wdrożył totalitarny model ustroju religijno-świeckiego, w którym władza religijna jedynej obowiązkowej religii utożsamiona została z władzą państwową, reprezentującą boga na ziemi. Sam Echnaton ogłosił się jedynym pośrednikiem między bogiem a ludźmi. Celem takiego ustroju było zupełne osaczenie jednostki i społeczeństwa, poddanie ludzi totalnej kontroli władzy. Wszyscy stali się religijnymi niewolnikami władcy – uosabiającego jedynego boga. Dotychczasowi niewolnicy prawni stali się niewolnikami podwójnymi, popadając dodatkowo w niewolę religijną, w której znaleźli się także wszyscy dotychczas wolni ludzie. Od tej pory każdy prawnie wolny człowiek, który nie dawał podstaw by oskarżyć go o naruszenie prawa państwowego, w każdej chwili mógł być arbitralnie ukarany za uchybienia wobec obowiązkowej wiary panującej. Siłą narzucono religię państwową z jedynym bogiem Atonem (Adonem), której centralnym sanktuarium stała się świątynia Wielki Benben. Pierwszym przykazaniem religii monopolistycznej stało się przykazanie – nie będziesz miał bogów innych niż Aton, którego uznano za jedynego stwórcę wszystkiego. Rozpoczęło się powszechne tresowanie ludzi w jego kulcie, całą populację Egiptu religijnym terrorem poddano kontroli władzy absolutnej. Tak w Starożytności powstał ustrój religijno-świecki, w którym zaborcza i natrętna religia monopolistyczna systemowo zespoliła się z państwową władzą świecką.

Jak było przed zamachem religijnym?

Panowała w Egipcie religijna wolność, każdy mógł wybrać boga lub bogów, którym chciał oddawać cześć oraz zwracać się do nich o pomoc i błogosławieństwo. Najbardziej znani bogowie to: Re, Ozyrys, Horus, Ptah, Set, Amon, Izyda, Anubis, Apis, Nut, Meretsenger, Neftyda, Taweret, Selkis, Harpokrates, Nefertum, Honsu, Hapi, Seker, Satis, Bes, Chnum, Hator, Maat, Bastet, Wadżet, Nechbet, Neit, Ibis, Tot, Harsafes, Montu, Min, Imhotep, Sobek i Ra-Harachte. Wielu z bogów patronowało różnym ludzkim sprawom – np. Izyda była opiekunką wszystkich ludzi, Taweret opiekowała się brzemiennymi kobietami, zaś Imhotep patronował pisarzom, lekarzom i budowniczym, a bogini Maat – prawdzie i sprawiedliwości, etc. (za: J. Biela, Przegląd bogów (w) www.histurion.pl).

W cywilizacji egipskiej wieloreligijność stanowiła podstawę ładu społecznego, zapobiegała monopolizowaniu rynku usług religijnych przez jeden klan kapłański. Wymuszała konkurencję między religiami, co korzystnie wpływało na ceny usług obrzędowych i jakość odnoszenia się kapłanów do wiernych. W przypadku niezadowolenia wierny mógł przenieść się do innej świątyni i nosić dary innym kapłanom. Żaden z klanów kapłańskich nie mógł się umocnić, by zdobyć przeważające wpływy polityczne. Po prostu przez kilka tysięcy lat w Egipcie było tak jak dzisiaj jest np. w Unii Europejskiej, USA, Australii, Kanadzie, Nowej Zelandii, etc.

Szybki koniec ustroju echnatońskiego w Egipcie

Wysoko rozwinięta cywilizacja egipska szybko poradziła sobie z zamachem ustrojowym. Niedługo po śmierci Echnatona obalono tyranię monoteistyczną korzystając z dziecięcego wieku kolejnego następcy tronu, jego syna Tutanch-Atona, któremu zmieniono imię na Tutanch-Amon. Zastąpiono człon „Aton” imieniem jednego z wielu, choć bardzo ważnego boga Amona. (Notabene chodzi tu o znanego Tutanchamona, którego grób brytyjscy archeolodzy odkryli w latach dwudziestych ubiegłego wieku, za co podobno rzucił na nich tzw. „klątwę Tutanchamona”).

Jednak w chwili przywracani wolności religijnej, w łonie elit Egiptu zdążyła już zafunkcjonować grupa fanatyków i beneficjentów ustroju echnatońskiego. By nie ulec odwetowi za udział w zamachu, najlepiej było im emigrować, wraz ze skarbami jakie zawłaszczyli. Działo się to w czasie, gdy wśród Egipcjan eksplodowała wściekłość i nienawiść do zmarłego tyrana i jego ekipy, tak wielka, że niszczono podobizny Echnatona i skuwano napisy z jego imieniem.

Emigracja echnatończyków i państwo post-echnatońskie

Z oglądu dziejów może wynikać, że jednym z emigrantów był także eks-dostojnik echnatoński (imię jego niewiadome) zwany dzisiaj z arabska Musaa, po rosyjsku - Mosiej, po hebrajsku - Mosze, po albańsku - Moisiu, po chorwacku - Mojsije, po birmańsku - Maw Shay Sai, a po polsku - Mojżesz. Zapewne jak to w takich sytuacjach towarzyszyli mu inni emigranci, których wyraźnie był liderem. Są ślady, że musieli coś ze sobą wywozić cennego, bo byli gonieni, ale jakoś zbiegli za Morze Czerwone. Wyraźnie, co widać z przesłanek historycznych, na wyjściu emigracji echnatońskiej z Egiptu, skorzystało małe spokojne plemię pasterskie (dzisiaj określane jako „Hebrajczycy”, „Izraelici”), które wtedy jak i często wcześniej, gościnnie korzystało z pastwisk na terenie egipskich kresów wschodnich. Emigranci zawarli z nim przymierze, wyposażyli w broń, szkolili w sztuce wojennej oraz politycznej. I poprowadzili na wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego, gdzie na terenach Kanaanu upatrzono miejsce na nowe echnatońskie państwo. Niemożliwe jest, by bez zawodowych polityków i żołnierzy z egipskiej emigracji wraz z ich kapitałami, maleńki pokojowy lud pastuszków mógł zdobywać twierdze, masowo mordować mieszkańców i budować na zagrabionych terytoriach dojrzałe struktury monoteistycznego państwa, nomen omen z Bogiem Adon-aj (czy Aton-aj) jako centralną postacią przymusowej religii państwowej. Wątpliwe także by bez udziału wykształconych Egipcjan, sami pasterze mogli zainicjować tworzenie megalomańskiej państwowo-etnicznej mitologii, która m.in. za religią echnatońską powieliła kreacjonistyczny mit o stworzeniu świata. (Wieki później ten zbiór opowieści został wkomponowany w Stary Testament). Wzorując się na doświadczeniach z Egiptu, stworzono w Kanaanie trwałe państwo z ustrojem echnatońskim, lecz nie wiadomo ile istnień i tragedii ludzkich to kosztowało.

Aż przyszedł Jezus Chrystus

Brutalna tresura echnatońska przez ponad tysiąclecie zrobiła swoje i gdy wśród mieszkańców Kanaanu pojawił się Zbawiciel, tylko niektórzy Go rozpoznali, zaś kapłani i tłumy wydali Go na śmierć. Bo nie był to ich Adon/Aton-aj. I do dzisiaj nie wierzą w Jezusa.

W Średniowieczu Europa uległa mrokom Egiptu

W biegu historii faraonizm w stylu Echnatona okazał się także atrakcyjny dla władców w Europie. Odwrócono się od kultury Grecji i Rzymu. Wbrew przesłaniu Ewangelii, od Konstantyna Wielkiego przez Karola Wielkiego, państwa Europy wiek po wieku opanowywał ustrój echnatoński, z zachowaniem greki i łaciny jako użytecznej fasady językowej. W dojrzałym Średniowieczu Europa stała się homokulturowa, powstała międzynarodówka państw post-echnatońskich, nazywana „chrześcijańską Europą”. Na jej terenie każdego po urodzeniu chrzczono przymusowo i przez całe życie pilnowano, by nie wyzwolił się spod przyporządkowania narzuconego chrztem bez jego wiedzy i woli.

Dopiero Reformacja powiedziała – Dość!

Upominając się o Nowy Testament i źródłowy archetyp Christianismos, ksiądz prof. dr Marcin Luter począł długi proces naprawy stanu rzeczy wokół wiary w Jezusa Chrystusa i Jego dzieła Zbawienia. Pora też przyszła, by przyjmowanie chrztu stawało się świadomym aktem dojrzałego człowieka, zdolnego rozpoznać jego znaczenie. Na przykład u ciechanowskich Protestantów oraz naszych Świadków Jehowy chrzest przyjmują ludzie dorośli lub dojrzała młodzież, wszyscy ewangelicznie przygotowani by świadomie przystąpić do wspólnoty Jezusa Chrystusa. Można też usłyszeć o niechrzczeniu małych dzieci w rodzinach formalnie katolickich, po to, by gdy staną się dojrzałe, same podjęły decyzję o chrzcie w wybranym przez siebie nurcie Christianismos.

Uznajmy prawdę – w Europie wartości są sprzeczne!

Cywilizacja europejska jest dziś podzielona. Na część konserwatywno-starotestamentową (coraz bardziej mniejszościowa) oraz liberalno-nowotestamentową (wyraźnie większościowa). Fanatyczni wierni pierwszej opcji chcą Europy homokulturowej i homoreligijnej. Wyznają mit o stworzeniu świata rodem z echnatonizmu i zwalczają prawdę o ewolucji. Wierzą w moc manipulacji i zaprzeczają logice. Żądają totalnej jednoreligijności (dla swojej religii) i pogardzają innymi religiami. Odrzucają swobodną dyskusję i zakrzykują oponentów, twierdząc, że tylko oni wiedzą czego chce Bóg.

Zaś ci co opowiadają się za drugą opcją, w ślad za księdzem Marcinem Lutrem nawiązują do nauk Jezusa Chrystusa i pouczeń Pawła z Tarsu. Dają pierwszeństwo rozumowi, etyce, ludzkiej przyzwoitości oraz prawu człowieka do wolnych wyborów. Są przeciw narzucaniu tresurą od dziecka bezwarunkowego posłuszeństwa wobec jedynej religii i homokulturowego państwa. Szanują inne religie i wszystkich ludzi bez względu na rasę, narodowość, płeć i przekonania. Geje i lesbijki, ateiści i deiści, Muzułmanie, Prawosławni, Protestanci, Żydzi, Mormoni, Katolicy, Świadkowie Jehowy i Buddyści, etc. – to dla zainspirowanych Nowym Testamentem liberałów tacy sami ludzie, równoprawni członkowie jednej wspólnoty ogólnoludzkiej.

Korzeń Europy jeszcze nie oderwał się od Egiptu

Faraońskie dzieło Amenhotepa IV i Nefertiti trwa nadal. Choć za sprawą Fryderyka Mądrego, Lutra, Gutenberga, Kopernika, Darwina, Freuda, Jana Pawła II i Franciszka, wskutek Rewolucji Francuskiej i personalizmu chrześcijańskiego, dzięki Edisonowi, Roentgenowi, Churchillowi, The Beatles oraz Internetowi, etc. – dziś europejski faraonizm jest już mocno osłabiony. Lecz nie odpuszcza, są tacy dzięki którym gdzie może wykwita choć na chwilę. Lecz nie zawróci Europy ku czarnym mrokom Egiptu.

Słowa ostatnie

Wrześniowe rozważania to jak zawsze publicystyka advocati diaboli. Ostatnie słowa powiedzą Czytelnicy. Jak zwykle czekamy na uwagi, refleksje, uzupełniania i sprostowania. Z góry dziękujemy.

Jaśniejesz swym pięknym blaskiem,

o Atonie budzący tchnienie życia.

Panie wieczności, źródło wszelkiego istnienia!

Jesteś blaskiem, światłem i mocą,

Twa miłość jest ogromna i potężna...

Ty jesteś budzącym tchnieniem życia, wieczność jest twym odbiciem.

Jesteś jedynym, a jednak jest w Tobie milion istnień,

Jesteś powiewem życia dla tych, którzy spoglądają w Twe promienie.**

 

* Fragment Wielkiego Hymnu do Atona (za: M. Münnich, Wielki Hymn do Atona, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II (w) www.kul.pl).

** fragment Hymnu do Atona (przekł: Ewa Iwona Szczepanik (w) www.mitoslavia.blogspot.com).

Amenhotep IV (Echnaton)

Królowa Nefertiti (Nefretete)

(KAROL PODGÓRNY)

Urodzony w okresie powojennym. Od dzieciństwa kształtowany w aurze kultury amerykańskiej dzięki Telewizji Polskiej, która ciągle nadawała westerny, kryminały, horrory i filmy gangsterskie made in USA oraz rysowanki Disneya. Osobiście oglądał transmisje na żywo z lądowań Amerykanów na Księżycu. Lubi amerykańską i francuską demokrację liberalną oraz muzykę country.

Karol Podgórny

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%