Zamknij

Niezastosowanie się do znaku drogowego było dla niego początkiem kłopotów

21:21, 27.03.2025 Aktualizacja: 21:29, 27.03.2025
Skomentuj KPP Ciechanów KPP Ciechanów

Niezastosowanie się do znaku B-2 tj. „zakaz wjazdu” było powodem kontroli drogowej, a zarazem początkiem poważniejszych kłopotów mieszkańca powiatu pułtuskiego. Mężczyzna w niespełna 48 godzin stanął przed sądem.

W poniedziałek (24 marzec br.) do ciechanowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące niestosowaniu się przez kierujących do znaku B-2 „zakaz wjazdu” na ul. Nadrzecznej w Ciechanowie. Interweniujący policjanci we wskazanym miejscu zauważyli kierującego seatem, który jechał „pod prąd”. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli. Chwilę później okazało się, że 37-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego ma na sumieniu znacznie więcej. Sprawdzenie w policyjnym systemie wykazało bowiem, że ma dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydane przez Sąd Rejonowy w Przasnyszu oraz Sąd Rejonowy w Pułtusku.

37-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W środę (26 marzec br.), po niespełna 48 godzinach od zatrzymania stanął przed ciechanowskim sądem, gdzie usłyszał wyrok 4 miesięcy pozbawienia wolności, 4-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sąd orzekł również karę grzywny w kwocie 6 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

 

 

 

 

(asp. Magda Sakowska/KPP w Ciechanowie, KB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%