Jak podkreślił polityk, chodzi o wielkie inwestycje, w tym związane z budową schronów m.in. pod szpitalami. Jako lokalizacje takich miejsc schronienia wymienił podziemia szpitala Rydygiera i Narutowicza w Krakowie, ale i urzędu wojewódzkiego w Tarnowie. W Miechowie miałby powstać schron pod nową, planowaną do budowy halą sportową. - Wiele tych inwestycji jest już precyzyjnie zlokalizowanych - zaznaczył Kosiniak-Kamysz i dodał, że liczy na aktywność samorządów lokalnych przy realizacji projektów wieloletnich.
- W przyszłym roku będzie nowelizacja ustawy, która spowoduje, że wieloletnie programy będą mogły zafunkcjonować - zapowiedział.
Podsumowując rok od czasu przyjęcia przez parlament Ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej Kosiniak-Kamysz ocenił, że ustawa „wypełniła lukę zastaną” przez koalicję rządzącą po zmianie władzy. Zwrócił uwagę, że Małopolska jest jednym z regionów, do którego trafiło najwięcej pieniędzy na obronę cywilną.
Minister podkreślił, że kluczowe dla realizacji programu rozbudowy cywilnej w ostatnim roku było wsparcie resortu obrony. - Co roku z budżetu MON przeznaczamy 5 mld zł na rzecz budowy potencjału obronnego Polski w Polsce lokalnej. 388 mln zł trafiło do Małopolski, z tego najwięcej - 350 milionami - dysponuje samorząd lokalny - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Jak mówił, wiele z tych środków trafia m.in. dla państwowej i ochotniczej straży pożarnej, na zakup agregatów prądotwórczych czy systemów uzdatniania wody, a także sprzęt medyczny, jak ambulanse. Ok. 40 mln zł z otrzymanej puli środków trafiło - jak przekazał - do szpitali.
Zauważył m.in., że „państwowa i ochotnicza straż pożarna w ustawie uzyskały szczególny status jednostek, które mają ze sobą nie tylko współdziałać, ale i odpowiadać za budowę filozofii systemu obrony cywilnej”. Podziękował samorządowcom za pracę w ostatnim roku i ocenił, że pierwszy raz w historii Polski tak duże pieniądze trafiły do lokalnych społeczności na obronę cywilną.
- My w Małopolsce myślimy w sposób innowacyjny i staramy się na bieżąco nadążać za tym, jak realnie przedstawiają się potrzeby, m.in. naszych obywateli. Minimum 90 proc. z tych 388 mln zł zostały przekazane samorządom już w pierwszym rzucie, ale jeszcze dodatkowe 8 mln zł z tej puli, która była w dyspozycji administracji wojewódzkiej zdecydowaliśmy się dołożyć do puli samorządowej, ponieważ potrzeby samorządowców były tak duże - powiedział wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Podkreślił, że przy podziale środków, oprócz liczby mieszkańców, wzięto pod uwagę specyfikę regionu. Np. tam, gdzie brakuje wody pitnej, trafiły fundusze na inwestycje w stacje uzdatniania wody i mobilny sprzęt służący do transportu wody pitnej. (PAP)
bko/ mml/ sdd/ mp/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pulsciechanowa.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz