Samorządy zapowiadają protesty z powodu podwyżek cen prądu

Część samorządów, nie mogąc udźwignąć podwyżek cen prądu o kilkadziesiąt procent narzuconych przez firmy energetyczne, zapowiada protesty – poinformowała strona samorządowa podczas środowego posiedzenia KWRiST, ponawiając apel do rządu o rozwiązanie problemu.

Ustawa osłonowa mrożąca ceny energii elektrycznej na poziomie 693 zł/MWh netto przestała obowiązywać dla jednostek samorządu terytorialnego 31 marca 2025 r. Od tego czasu rachunki niektórych samorządów za prąd wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent. Dla wielu JST podwyżka okazała się nie do udźwignięcia, dlatego podczas środowego posiedzenia KWRiST strona samorządowa ponownie zaapelowała do resortów klimatu i finansów o wypracowanie rozwiązań.

„Miesiąc temu zakończyła działanie ustawa, która chroniła samorządy przed wyższymi cenami energii elektrycznej i nic do tej pory strona samorządowa nie otrzymała” – powiedział prezydent Sosnowca i zarazem współprzewodniczący KWRiST Arkadiusz Chęciński.

W tym kontekście przywołał przykład Ciechanowa, gdzie magistrat, po podwyżce ceny prądu do blisko 1000 zł/MWh, w wyniku negocjacji otrzymał od zakładu energetycznego propozycję obniżki taryfy o… 5 zł.

„Tego typu propozycja, to coś co się przesyła dla rozdrażnienia drugiej strony, a nie dla rozwiązania problemu” – skomentował ekspert Związku Powiatów Polskich Grzegorz Kubalski.

Jak poinformował Chęciński, prezydent Ciechanowa planuje w związku z tą sytuacją rozpocząć akcję protestacyjną. W pierwszej kolejności ma ona polegać na zamykaniu szkół przez jeden dzień w tygodniu, później planowana jest pikieta pod siedzibą dostarczającej miastu prąd Energi-Obrót. „Pan prezydent namawia nas wszystkich samorządowców, żeby go wspierać w tym” – powiedział Chęciński.

Podkreślił, że w jego ocenie niektóre samorządy zostały pozostawione same sobie wobec ogromnych wzrostów cen energii elektrycznej. „Dlatego też apeluję do ministerstwa klimatu i ministerstwa finansów, aby pochylić się nad tym problemem” - dodał.

Chęciński zwrócił uwagę, że – jak wynika z wcześniejszych rozmów pomiędzy stroną samorządową a rządem – problem dotyczy nielicznych samorządów i do jego rozwiązania wystarczyłoby kilkadziesiąt milionów złotych.

„To jest kwota dla budżetu państwa niewielka, a dla niektórych samorządów ogromna” – podkreślił Chęciński.

Zabierając głos w imieniu ministerstwa klimatu wiceszefowa resortu Anita Sowińska podkreśliła, że problem dotyczy tych samorządów, które podpisywały nowe umowy na dostawę energii elektrycznej w momencie szczytu cenowego, teraz zaś ceny wyraźnie spadły. Poinformowała też, że obecnie trwają ustalenia pomiędzy jej resortem a ministerstwem finansów dotyczące dopuszczalności ewentualnego przedłużenia rozwiązań przewidzianych w ustawie osłonowej.

„Według naszych analiz ewentualny koszt utrzymania ceny maksymalnej dla jednostek samorządu terytorialnego oraz organizacji użyteczności publicznej do końca roku 2025 nie przekroczyłby 80 mln złotych” – powiedziała. „Jeżeli tylko otrzymamy potwierdzenie od Ministerstwa Finansów dopuszczalności kontynuowania wsparcia, przystąpimy do dalszych działań” – dodała.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk przekazała, że jej resort „przygląda się” tym wyliczeniom, analizuje je, ma jednak „swoje wątpliwości”. „My musimy się zamknąć w limitach (przewidzianych w budżecie – PAP)” – dodała i zapowiedziała przekazanie stanowiska MF do resortu klimatu na początku przyszłego tygodnia.

mam/