Zamknij

„Piece of Art” – O sztuce, przyjaźni i walce o lepszy świat. Wywiad z Bożeną Zagórską-Arumińską, koordynatorem projektu

PIOTR PSZCZÓŁKOWSKIPIOTR PSZCZÓŁKOWSKI 23:57, 27.10.2024 Aktualizacja: 00:24, 28.10.2024
Skomentuj fot. Piotr Pszczółkowski fot. Piotr Pszczółkowski

We wrześniu uczniowie ze Społecznej Szkoły Podstawowej STO w Ciechanowie spotkali się w Olsztynie z kolegami z Liceum nr 117 im. Lesii Ukrainki z Kijowa. Spędzili tam 10 dni, podczas których wspólnie pracowali nad projektem finansowanym przez Polsko-Ukraińską Radę Wymiany Młodzieży ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej. Owocem tego przedsięwzięcia jest teledysk, przygotowany samodzielnie przez uczestników projektu. O tym przedsięwzięciu opowiada nam Bożena Zagórska-Arumińska – nauczyciel w Szkole Podstawowej STO a zarazem koordynator projektu. 

Piotr Pszczółkowski: Samodzielne Koło Terenowe nr 76 STO w Ciechanowie od lat angażuje się w projekty edukacyjne, a ten z pewnością jest wyjątkowy. Jak narodziła się idea projektu „Piece of Art”? 

Bożena Zagórska-Arumińska: Rzeczywiście, ten projekt ma dla nas duże znaczenie. Pomysł narodził się z potrzeby kontynuacji współpracy, którą rozpoczęliśmy już kilka lat temu z Liceum im. Lesii Ukrainki z Kijowa. Nasz poprzedni projekt był bardzo udany, a po wybuchu wojny w Ukrainie wiedzieliśmy, że musimy znaleźć sposób, by podtrzymać te więzi i wzmocnić solidarność. „Piece of Art” miał na celu pokazanie, że młodzi ludzie mogą wspólnie tworzyć, mimo trudnych okoliczności, i że sztuka może być nośnikiem ważnych wartości, takich jak pokój i wzajemny szacunek. 

Pierwszy projekt zrealizowaliśmy w 2017, było to samodzielnie opracowane i stworzone przez uczestników projektu widowisko teatralno-muzyczne pt. „That’s important!”, które wystawiliśmy w PCKiSz w Ciechanowie. Wtedy spędziliśmy 10 dni w Kijowie, a następnie uczniowie z Ukrainy taki sam czas spędzili w Ciechanowie. Mieliśmy więc dużo więcej czasu na proces twórczy. Tym razem mieliśmy jedynie 10 dni w Olsztynie, wiadomo więc było, że forma musi być krótsza, wymagająca mniej czasu na wypracowanie.

Zarówno wtedy, jak i teraz nad projektem pracowałyśmy wspólnie z Jolantą Szlagowską i Moniką Kwiecień-Karch. Dzięki temu, że każda z nas przejawia inne zainteresowania i umiejętności – doskonale się uzupełniałyśmy i mogłyśmy służyć pomocą młodzieży. Dodam jeszcze, że Monika Kwiecień-Karch razem ze mną opracowywała pomysł na ten polsko-ukraiński projekt. 

A dlaczego właśnie Olsztyn? Rozumiem, że wyjazd na Ukrainę byłby ryzykowny, ale dlaczego nie Ciechanów? 

Zastanawialiśmy nad miejscem realizacji projektu. Braliśmy pod uwagę Ciechanów, jednak ostatecznie zdecydowaliśmy się na neutralny grunt, czyli w tym przypadku Olsztyn. Nie tylko ukraińscy uczniowie, ale również nasi mieli dzięki temu okazję zmienić otoczenie, poznać nowe miejsca, zainspirować się nimi i całkowicie skupić na wspólnym celu. 

Jak wyglądała współpraca między uczniami z Polski i Ukrainy podczas tego projektu?

Współpraca była niezwykła. Każdy dzień był wypełniony warsztatami – tanecznymi, wokalnymi, teatralnymi, ale także niesamowitą energią młodzieży i świetną zabawą! Najpierw jednak grupa musiała się lepiej poznać i wspólnie wybrać najważniejsze dla niej wartości. To właśnie w oparciu o te wartości, którymi chcą się kierować w życiu powstał tekst piosenki i teledysk. Młodzi ludzie samodzielnie, jedynie pod naszym kierunkiem, pracowali w grupach zadaniowych nad tekstem w trzech językach – angielskim, polskim i ukraińskim (to też był ich pomysł!), komponowali muzykę, nagrywali wokal i kolejne sceny wideoklipu. To była bardzo ważna, choć nie zawsze łatwa praca. Często do późnych godzin nocnych…

Językiem codziennej komunikacji był angielski, ale dzięki temu projektowi przekonaliśmy się, że sztuka naprawdę nie zna granic. W codziennej komunikacji młodzież posługiwała się również swoimi ojczystymi językami. 

Jakie przesłanie chcieli przekazać młodzi ludzie swoją twórczością?

Przesłanie było proste, ale bardzo ważne – chcemy pokoju, porozumienia, wspólnej pracy i wzajemnego szacunku. W piosence pojawia się wyraźny sprzeciw wobec agresji i wojny, a jednocześnie ogromna chęć budowania mostów międzykulturowych. Widoczne jest także niezwykle optymistyczne patrzenie w przyszłość, w której dzięki przyjaźni i wzajemnej pomocy będzie można tworzyć i budować zamiast niszczyć... To bardzo piękne przesłanie młodzieży, która jest przecież przyszłością tego świata. Chciałabym, aby każdy z nas choć przez chwilę zastanowił się nad nim… Tym projektem młodzież udowodniła, jak ważne jest wspólne działanie i otwartość na drugiego człowieka, a także że mimo różnic narodowych czy językowych, możemy być razem i tworzyć coś wartościowego. 

Jakie były największe wyzwania podczas realizacji projektu?

Największym wyzwaniem była oczywiście logistyka – przyjazd grupy z Kijowa w czasie, gdy sytuacja w ich kraju jest tak trudna, był nie lada zadaniem. Musieliśmy zadbać o bezpieczeństwo, organizację pobytu, a także stworzyć komfortowe warunki pracy twórczej. Również język był wyzwaniem, choć uczniowie świetnie posługiwali się angielskim, to nie zawsze było łatwo wyrazić wszystkie emocje i pomysły. Mam jednak wrażenie, że większą barierę od tej językowej stanowiła początkowa nieśmiałość uczestników, która stopniowo znikała. 

Co, Pani zdaniem, było najważniejszym efektem tego projektu?

Najważniejszym efektem jest nie tylko gotowy teledysk i piosenka, ale też relacje, które się zawiązały. Przyjaźnie, które powstały podczas wcześniejszych projektów, przetrwały nawet w tak trudnych czasach, a teraz te więzi jeszcze bardziej się umocniły. Młodzi ludzie zobaczyli, że mimo dzielących nas granic, można szukać wspólnych celów i je osiągać. Poznali swoich rówieśników z innego zakątka świata i zobaczyli, że wcale tak bardzo się od siebie nie różnią… A w różnicach też można odnaleźć wartość i to jest piękne! Wspólnie stworzyli coś, co przynosi nadzieję i wiarę w lepsze jutro.

Czy „Piece of Art” ma szansę na kontynuację?

Myślę, że jak najbardziej. Nasza szkoła, na czele z dyrektor Katarzyną Stawicką, jest otwarta na wyzwania i z pewnością weźmiemy udział jeszcze w nie jednym projekcie. Zresztą, mamy już dość spore doświadczenie we współpracy międzynarodowej – realizowaliśmy projekty wymian uczniowskich chociażby ze szkołami w Wielkiej Brytanii, Holandii czy Grecji, ale także w dzieleniu się wiedzą z nauczycielami z różnych krajów Unii Europejskiej. 

Pewne jest to, że chcemy kontynuować współpracę z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi i szukać kolejnych sposobów na to, by młodzi ludzie mogli wyrażać siebie przez sztukę. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli zaprezentować nowe inicjatywy.

Serdecznie dziękuję za rozmowę.

 

Fragment piosenki, która powstała w ramach projektu „Piece of Art”

Brak polaryzacji, chcemy łączyć serca,
Chcemy zmieniać świat, jak kiedyś Lech Wałęsa.
Budować, tworzyć, zmieniać, kreować,
Tych właśnie wartości nie można marnować,
Zawsze gdy toniesz, podam Ci rękę,
Wszyscy razem stworzymy potęgę .
Hej, przyjacielu to przekaz dla ciebie!
Nie stój sam, gdy jesteś w potrzebie!
Spójrz dookoła, to ja, twój druh!
Zaraz twój problem podzielimy na dwóch!
Problemy, troski, zostaw za sobą,
Podziel się ze mną swoją trwogą ,
Każdy jest ważny, każdy jest coś wart,
To nasze wspólne Peace of art .
To nasze wspólne Peace of art.!!
Sztuka pokoju, pokój dla sztuki,
to dla nas najcenniejsze lekcje, nauki.


Obejrzyj teledysk: 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%