Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu, jeżeli jego obecność w pracy jest niezbędna, ale w takiej sytuacji musi zwrócić mu koszty związane z wypoczynkiem – wyjaśnił PAP główny inspektor pracy Marcin Stanecki. Zaznaczył, że na urlopie nie ma obowiązku odbierania poczty służbowej.
Każdy pracownik ma prawo do corocznego, nieprzerwanego i pełnopłatnego urlopu wypoczynkowego. Wymiar urlopu zależy od ogólnego stażu pracy – czyli wszystkich okresów zatrudnienia. Wynosi on: 20 dni przy okresie zatrudnienia krótszym niż 10 lat i 26 dni przy okresie zatrudnienia wynoszącym co najmniej 10 lat.
Jeżeli pracownik pobierał naukę w czasie zatrudnienia, do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się albo okres zatrudnienia, w którym była pobierana nauka, albo okres nauki, zależnie od tego, co jest korzystniejsze dla pracownika.
Pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu, ale pracodawca w szczególnych sytuacjach może zmienić termin wypoczynku. Jak wyjaśnił główny inspektor pracy Marcin Stanecki, może się tak zdarzyć na wniosek pracownika umotywowany ważnymi przyczynami lub z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby zakłócenie toku pracy.
„Pracodawca ma prawo odwołać pracownika z urlopu, jeżeli jego obecność jest niezbędna, bo na przykład zepsuła się maszyna, którą tylko on może naprawić. W takiej sytuacji pracodawca musi zwrócić pracownikowi koszty związane bezpośrednio z wypoczynkiem. Oczywiście nie zwraca za okulary do nurkowania, za strój kąpielowy, tylko te koszty, które pracownik pokrył” – powiedział Stanecki.
Zaznaczył przy tym, że toczy się debata, czy zwrot może dotyczyć też kosztów podróży żony i dzieci.
„Jestem osobiście zwolennikiem szerszej rekompensaty, bo uważam, że ten urlop został zmarnowany. Wszyscy muszą mieć tę rekompensatę” – powiedział szef PIP.
Ponadto – jak dodał – orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdziło, że pracownik w czasie urlopu nie ma obowiązku odbierania poczty służbowej. Zaznaczył, że bardziej restrykcyjne wymagania mogą jednak dotyczyć kadry kierowniczej.
Zdaniem głównego inspektora pracy nie można, także w wewnętrznej umowie między pracodawcą a pracownikiem, zapisać dodatkowych obowiązków, jak np. odczytywania maili służbowych w trakcie urlopu.
„Jeżeli pracownik czyta maile służbowe i reaguje na nie w trakcie urlopu, to już nie jest w trakcie wypoczynku, tylko świadczy pracę. Uważam, że to byłoby nadużycie” – podkreślił Marcin Stanecki.
Zwrócił uwagę, że zdarzają się sytuacje, w których pracodawca „dogaduje się” z pracownikiem i zamienia urlop na ekwiwalent. „Ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop przysługuje tylko w razie ustania zatrudnienia” – wyjaśnił główny inspektor pracy.
Podkreślił, że jeśli podczas urlopu pracownik np. odpowie na maila lub wykona inne zadanie zdalnie, może sobie odebrać ten dzień. „Naszym obowiązkiem w trakcie urlopu wypoczynkowego jest regeneracja sił fizycznych i psychicznych. Mamy wypoczywać, a nie pracować” – powiedział Stanecki.
Do PIP w 2023 i 2024 roku wpłynęło łącznie 928 skarg dotyczących nieprawidłowości w zakresie udzielania urlopów wypoczynkowych, także tych niewykorzystanych w poprzednim roku. Inspektorzy za zasadne uznali 292 skargi.
Zgodnie z ustawą pracodawca ma obowiązek udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Urlopu niewykorzystanego do końca roku należy udzielić najpóźniej do 30 września następnego roku kalendarzowego.
Ta data nie dotyczy urlopu na żądanie, który można wziąć w wymiarze czterech dni w roku. Jeśli pracownik nie wykorzysta tego urlopu do końca grudnia, nie przechodzą one na rok kolejny. Urlop na żądanie nie jest dodatkowym czasem wolnym - wykorzystane dni urlopu na żądanie odliczane są z przysługującego wymiaru urlopu wypoczynkowego.
kkr/ joz/ mhr/ mr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz