W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Ciechanowie odbyła się promocja biograficznego albumu o dr Janinie Fetlińskiej – pierwszej w Polsce pielęgniarce, która uzyskała stopień doktora nauk medycznych - wraz ze spotkaniem z autorami książki oraz rodziną i przyjaciółmi śp. Pani Senator.

W spotkaniu wzięli udział m.in., mąż Pani Senator – Włodzimierz, syn – Bartosz oraz poseł Robert Kołakowski.

Współautorzy książki to dr Rafał Zgorzelski, Irena Przybysz oraz ks. Damian Klimkowski – to na jego pracy magisterskiej bazuje publikacja. Pomysłodawcą wydania albumu był Maciej Małecki - Poseł na Sejm RP.

Publikacja książki pt.: „Janina Fetlińska. Pielęgniarka, społecznik, senator RP (1952–2010)” zbiegła się z obchodami 9. rocznicy śmierci Pani Senator, która zginęła tragicznie w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem w dn. 10 kwietnia 2010 r.

Pierwsze egzemplarze albumu zostały uroczyście przekazane podczas spotkania inaugurującego w Niepokalanowie – 13 kwietnia 2019 roku - mężowi i synowi śp. Pani Senator.

Pochodzący z Ciechanowa ks. Damian Klimkowski (aktualnie wikariusz Parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Bieżuniu), który jest autorem pracy magisterskiej poświęconej śp. Pani Senator Janiny Fetlińskiej, wspomina, że parafrazując słowa św. Jana Pawła II – „Wszystko się zaczęło” w Płocku. – A dokładnie w 2010 roku, kiedy to wstąpiłem do Wyższego Seminarium Duchownego. Tamtejszym zwyczajem jest przedstawienie gronu starszych współbraci postaci świętych. Postanowiłem zmienić ten zwyczaj i opowiedzieć biografię Janiny Fetlińskiej, z uwagi na to, że wstąpiłem do Seminarium 5 miesięcy po katastrofie smoleńskiej. Pamiętam, że dostałem wtedy wielkie brawa. Później, kiedy założyłem strój duchowny i rozpocząłem studia teologiczne - wybrałem seminarium naukowe u ks. prof. Henryka Seweryniaka. Jestem Mu ogromnie wdzięczny, że pomógł mi wybrać temat pracy magisterskiej: „ŻYCIE Z WIARY... BIOGRAFIA JANINY FETLIŃSKIEJ – PIELĘGNIARKI, SPOŁECZNICZKI, SENATOR RP (1952-2010)”. Zaczęliśmy z Księdzem Profesorem współpracę. W świetle tego, co napisałem w studium magisterskim, głównym problemem pracy było usystematyzowanie biografii senator Janiny Fetlińskiej w perspektywie dziedzictwa chrześcijańskiego jej domu, osobiście kształtowanej wiary i przywiązania do Kościoła katolickiego. Zasadność podjęcia tej problematyki nie budzi wątpliwości – senator Janina Felińska ujmowała prostotą i odwagą swojej wiary. I to właśnie wiara inspirowała wszystkie jej działania na rzecz chorych, na rzecz odpowiedzialnego rozumienia powołania pielęgniarskiego, na rzecz krzewienia postaw obywatelskich. Bazę dla szkicowania postaci senator Felińskiej stanowiły przede wszystkim wywiady, które przeprowadziłem ze znającymi ją i kochającymi osobami, świadectwa, a także publikacje w lokalnej prasie. Na samym początku nie było łatwo. Pojawiła się rezygnacja, ale dzięki Księdzu Profesorowi i Księdzu Biskupowi Piotrowi Liberze - którzy powtarzali mi „dasz radę” - praca została zwieńczona obroną w 2017 roku – opowiada ks. Klimkowski.

Ks. Damian album traktuje jako wspólne dzieło. - Jestem ogromnie wdzięczny Panu Doktorowi Rafałowi Zgorzelskiemu za pomoc i dodanie własnego materiału o mojej ciechanowiance. Tak, jestem ciechanowianinem. Tu się wychowałem i tu rozpoczęła się moja droga do kapłaństwa. Dziękuję Panu Włodzimierzowi Fetlińskiemu i synowi Bartoszowi za udostępnienie mi domowego archiwum. Dziękuję Panu Posłowi Maciejowi Małeckiemu oraz wszystkim osobom zaangażowanym w publikację. Jest to bardzo dobra lektura dla każdego. A na koniec pewna osobista refleksja - jestem pewien, że Pani Janina wspiera mnie z domu naszego Ojca – powiedział nam ks. Damian Klimkowski.

Książka powstała dzięki zaangażowaniu partnerów projektu, tj. Fundacji PZU, Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukaszewicza, Fundacji KGHM Polska Miedź oraz Grupy Azoty S.A. Wydawcą książki jest Stowarzyszenie Wspólnota Żyrardowa. Patronat honorowy nad publikacją objął Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Karczewski.

W czerwcowym wydaniu PULSU opublikujemy recenzję albumu przygotowaną przez naszego redakcyjnego kolegę Waldemara Nicmana, który był zaprzyjaźniony z Panią Senator.