Zamknij

Władysław Sikorski w świetle faktów

13:00, 01.03.2021 Waldemar Nicman Aktualizacja: 17:57, 03.03.2021
Skomentuj Fronda Fronda

Był czas w moim życiu, że tak jak pewnie wielu, uważałem iż jesteśmy prawie narodem wybranym i niemal monolitem. Zwłaszcza w okresie „Solidarności”. Mieliśmy bowiem „swojego” Ojca Świętego – Jana Pawła II, a ja nie miałem wtedy zielonego pojęcia, że mój związkowy szef jest po prostu podłym „Bolkiem”. Wraz z upływem czasu i starzeniem się moje spojrzenie na wiele spraw zmieniło się znacznie…


Z przerażeniem stwierdziłem podczas ostatnich trzech dekad, że pojawia się ogromna masa publikacji i książek, które to bezkrytycznie kreują pomnikowych bohaterów. Teraz bowiem nie uważam już, że wszyscy prześladowani w PRL nimi są. Wielu okazało się bowiem ludźmi nijakimi, a czasami wręcz podłymi hipokrytami. Oczywiście mieliśmy w naszej najnowszej historii postacie bez skazy, jak np. Witold Pilecki. Jednak znakomita część polskich bohaterów to ludzie z krwi i kości. Ze swymi zaletami i wadami. Bo te ostatnie mieli też ludzie święci. 


Jestem absolutnym zwolennikiem pisania prawdy, bez względu na to jaka ona dla nas jest. Dałem temu świadectwo w swoich wspomnieniach „Burzliwy romans z Solidarnością”, gdzie siebie też nie oszczędzałem wcale. Trzeba też skończyć wreszcie z mitem narodu wybranego, który ponoć jest stworzony do wielkich tylko czynów. Z moich obserwacji trwających ponad połowę długiego już życia wynika, że na ten czas nie ma czegoś takiego jak naród polski. Jest zamiast niego bezkształtna masa etniczna zamieszkująca tereny polskie. Upada też w zastraszającym tempie ukute przez dekady, a może i wieki powiedzenie – „Polak – Katolik”. To drugie słowo należy moim zdaniem zastąpić stwierdzeniem – antykatolik. Niszczymy bowiem bez zastanowienia swe chrześcijańskie i patriotyczne korzenie. Dobrze, że ja nie doczekam kiedy się okaże dokąd zaszliśmy. 


Ten pewnie przydługi wstęp służy zareklamowaniu książki do bólu prawdziwej. To świetna pozycja wydana przez znakomitą FRONDĘ pt. „Generał i Diuk. Tajemnice rządu Sikorskiego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie” autorstwa Radosława Golca. Ukazuje ona w prawdziwym świetle, bez zwyczajowych upiększeń postać gen. Władysława Sikorskiego (jest patronem mej ulicy). Książka liczy sobie 432 strony. Zdjęć czarno-białych jest 88, w sam raz do zobrazowania treści. Oprawa miękka ze skrzydełkami wskazuje, że jest to pozycja do czytania, a nie ozdoby biblioteczki domowej. Dobrze skomponowana okładka dodaje uroku. Na niej Generał i Diuk (tak nazywano księcia z rodziny królewskiej) Kentu w mundurze, a nad nimi samolot z Royal Air Force (RAF). Cena 44,90 zł jest adekwatna do wartości intelektualnej i historycznej książki. Polecam gorąco wszystkim, którzy lubią historie prawdziwe, bez zbędnych upiększeń, które tworzą pomnikowe postaci.


Władysław Sikorski stający w prawdzie


A oto co w swej przedmowie „Sikorski bez pudru i szminki” do omawianej książki napisał m.in. Piotr Zychowicz: „Istnieją dwie historie Polski. Historia pomnikowa i historia prawdziwa. Czym się od siebie różnią? Niemal wszystkim! Historia pomnikowa to historia uładzona, wypreparowana z wszelkich smaczków i kontrowersji. Zgodnie z nią wszyscy nasi przywódcy zawsze byli nieomylni. Wszystkie ich decyzje były jedynie słuszne. Wszyscy nasi żołnierze byli nieskazitelnymi bohaterami. Najbardziej charakterystycznymi cechami Polaków są solidarność i łączenie sił w obliczu niebezpieczeństwa. Jesteśmy narodem wybranym, który nigdy nie błądził. Dlaczego więc od ponad trzech stuleci ponosimy niemal same klęski? Dlaczego przegrywamy kolejne wojny? Dlaczego nasze terytorium i wpływy na arenie międzynarodowej się kurczą? Jak to dlaczego? – odpowiadają zwolennicy historii pomnikowej. – To wszystko wina obcych! Tych paskudnych Niemców, Rosjan, Austriaków, Ukraińców, Litwinów, Francuzów, Brytyjczyków i innych. To oni zawsze rzucają nam kłody pod nogi i knują przeciw nam. Atakują nas, mordują i zdradzają. My zaś nie mamy sobie nic do zarzucenia. Było pięknie, jest pięknie i będzie jeszcze piękniej… Autor tej książki nie jest zwolennikiem ani czarnej, ani białej legendy generała. Jest rzetelnym badaczem, który – w oparciu o imponujący materiał źródłowy – kreśli ciekawą opowieść o ciekawym człowieku…”.


Z odważnego wstępu autora


…Niniejsze opracowanie jest próbą opisania i wyjaśnienia zarówno tej, jak i innych tajemnic związanych z naczelnym wodzem i Polskimi Siłami Zbrojnymi na Zachodzie, aż do katastrofy gibraltarskiej w 1943 roku. Czy jeszcze w latach trzydziestych Władysław Sikorski próbował siłą obalić władze sanacyjne, a we wrześniu 1939 roku dokonał zamachu stanu? Dlaczego polski rząd tworzył obozy koncentracyjne dla przeciwników politycznych? Czym była „Wyspa węży” i ośrodek w Shinafoot? Czemu miały służyć wizyty premiera w USA i ZSRS? Czy w najbliższym otoczeniu premiera znajdowali się agenci obcych mocarstw? Dlaczego ogromna część żydowskich żołnierzy dezerterowała z polskiej armii? Czy Sikorski prowadził tajne negocjacje z Niemcami i Sowietami? Jaką rolę odegrali Polacy w brytyjskiej misji Rudolfa Hessa i dlaczego próbowali go zabić? Jak wyglądały kilkukrotnie powtarzane próby zamachu na premiera? Dlaczego powołanie unii polsko – czechosłowackiej, które było jednym z centralnych punktów programu rządu polskiego, nie doszło do skutku? Wreszcie, jak zginął naczelny wódz? Na przynajmniej część z tych i innych pytań czytelnik znajdzie odpowiedzi po lekturze tej książki. Sporo zagadkowych kwestii pozostanie jednak nierozwiązana, przynajmniej do czasu, aż przed badaczami otworzą się w pełni brytyjskie, a zwłaszcza moskiewskie archiwa.


Zakończenie bez retuszu


Wiadomość o tragicznej śmierci Sikorskiego nie spotkała się ze smutkiem i rozpaczą wśród polskich oficerów osadzonych w stacji zbornej Rothesay. Oznaczała ona dla nich bowiem koniec izolacji. Możliwość opuszczenia znienawidzonej wyspy oraz nadzieję na rozpoczęcie życia na nowo. W dwa miesiące po katastrofie gibraltarskiej władze podjęły ostateczną decyzję o likwidacji obozu. W listopadzie 1943 roku zezwolono na opuszczenie go ostatnim zesłańcom. Z około tysiąca pięciuset osób, które przewinęły się przez „Wyspę węży”, tylko część powróciła do czynnej służby. Większość osadzonych tam generałów (w sumie było ich szesnastu) znalazła zatrudnienie w branżach cywilnych. Przykładowo, słynny dowódca Stefan Dąb-Biernacki, który za spiskowanie przeciwko Sikorskiemu w 1941 roku trafił z Rothesay do brytyjskiego więzienia, wyjechał do Irlandii, gdzie przez resztę życia hodował pszczoły. Podobny los spotkał wielu niechcianych generałów Sikorskiego. Ci oficerowie, którzy po wojnie zostali w Wielkiej Brytanii, często znajdowali zatrudnienie jako barmani w pubach, ciecie, a nierzadko kończyli w przytułkach dla bezdomnych. O wiele lepiej radzili sobie w powojennej rzeczywistości agenci obcych wywiadów z dawnego otoczenia wodza…


O twórcy zdań kilka


Radosław Golec to autor książek: „ Lordowie Hitlera. Sojusz brytyjskiej arystokracji z Trzecią Rzeszą”, „Taniec z Hitlerem. Kontakty polsko – niemieckie 1930 – 1939” i „IRA Hitlera. Pakt Trzecia Rzesza – Irlandzka Armia Republikańska”. Absolwent Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz Institute of Technology Tallagh w Dublinie. Pasjonuje się historią XX wieku, a zwłaszcza drugiej wojny światowej oraz okresami ją poprzedzającymi. Szczególnie interesują go dzieje Trzeciej Rzeszy i ruchy faszystowskie w Europie. Wyznawca hasła „tylko prawda jest ciekawa”. Prywatnie mąż i ojciec trójki dzieci, także miłośnik ostrzejszych odmian rocka.
 

(Waldemar Nicman)

Legendarny przywódca ciechanowskiej „Solidarności”. Odznaczany przez Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów – m.in. Krzyżem Wolności i Solidarności. Odznaczony Medalem „Za Zasługi dla Ciechanowa”. Od 30 lat współpracownik mediów lokalnych i regionalnych. Związany z PULSEM Ciechanowa od pierwszego numeru. Pasjami czyta książki – nawet po kilka tygodniowo.

Waldemar Nicman

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%