Zamknij

W Dziudzianowie chcą zasypać rów, a na Pohuciu zmiany

21:39, 26.03.2019 Iwo Gawlica Aktualizacja: 21:39, 01.09.2019
Skomentuj

Teraz w Dziudzianowie w marcu 2020 roku tego nikt się nie spodziewał. Ale stało się…

Jak przypomniał Czas Dziudzianowa, jeszcze niedawno jeden komitet z dwóch wielkich zwaśnionych ekip wystawił się w wyborach samorządowych przeciw drugiemu komitetowi z bratniej opcji (i dezorientując opinię publiczną uwalił go po mistrzowsku, a główny kandydat środowiska na prezydenta zamiast dostać jak wynikało z nastrojów społecznych 35-40% głosów, dostał tylko coś ponad 10%), a już przedwczoraj z jednej strony w drugą poleciały słowa: „przegońmy zło i zakopmy rów między nami”.

W obu ekipach zahuczało. – Ja nie będę zasypywała rowu, to robota nie dla kobiety. Niech chłopy wezmą łopaty i zasypią rów, a ja im w tym czasie naparzę herbaty – w odruchu szczerości odniosła się jedna działaczka środowiskowa.

Jak ustalili dziudzianowscy dziennikarze, żeby zachęcić do jedności zgłoszono bardzo atrakcyjne cele do wspólnej realizacji. Celem pierwszym jest uszycie butów obecnemu prezydentowi Dziudzianowa, który dzięki wewnętrznej operacji rozszczepienia elektoratu w łonie tamtych, wygrał z wynikiem circa 90%. Najpierw więc razem mają pod prezydentem kopać dołki, podpuszczać niektóre kobiety żeby się wypinały na Magistrat, potem robić prezydentowi koło pióra i ostatecznie doprowadzić do odwołania go w referendum połączonym z wyborami ogólnokrajowymi na jesieni.

Jeśli by się to nie udało, wspólnie jako cel drugi na warsztat mają wziąć koalicję w powiecie, i uwalić panią starostę dziudzianowską. A jak i to by nie wyszło, w ramach celu trzeciego wspólnie wezmą się za wyflancowanie wójta gminy wiejskiej Dziudzianów, zarzucając mu, że ula lula i ho, ho więcej.

Jak zauważają komentatorzy dziudzianowscy, jeszcze nie wiadomo czy plan chwyci. Już padły opinie, że zamiast dać się znowu wyprowadzić w krzaki, to lepiej zrobić coś jednego dużego dla powiatu i zyskać wdzięczność i szacunek ludzki, zamiast się ciągle jarać różnymi cyrkami z chytrego podkręcania.

Lecz zostawmy sprawy dziudzianowskie, ostatecznie co one mogą obchodzić naszą opinię publiczną. Ciekawostka tylko i nic więcej!

A u nas też sensacja. Ogłoszono, że w Ościsłowie od 1 lipca rusza Wydział Zamiejscowy Urzędu Miasta i Gminy Glinojeck. Informacja nie dziwi, bo Ościsłowo jest główną miejscowością zachodniego Pohucia, osadą która w przeszłości pełniła już rolę siedziby władz lokalnych. Od wyzwolenia w roku 1945 do roku 1954 w Ościsłowie zlokalizowana była siedziba Gminy Młock. W latach 1954-1972 funkcjonowała Gromadzka Rada Narodowa i Prezydium GRN Ościsłowo. W okresie 1952-1973 działał własny Posterunek Milicji Obywatelskiej, który dopiero w 1973 roku przeniesiono do Glinojecka.

Teraz kilka słów o historycznym Pohuciu. Jest to obszar wokół obecnego przysiółka Huta, rozciągający się wokół w promieniu średnio 10 - 15 km. Przez kilkaset lat w Hucie funkcjonowały zakłady wytopu i obróbki żelaza, bazujące na okolicznych zasobach rud darniowych oraz drzewostanie liściastym, potrzebnym do wyrobu węgla drzewnego. Wtedy do Huty zwożono rudę z terenu mniej więcej zakreślonego linią biegnącą na zewnątrz dzisiejszych miejscowości – Kownaty Borowe, Ujazdowo, Ujazdówek, Rutki (różne), Rydzewo, Sujki, Żeleźnia, Nowy Garwarz, Wola Młocka i Rzeszotko.

Tu warto wspomnieć, że niektóre na tym terenie toponimy zachowały do dzisiaj swoje brzmienie pochodne od ówczesnego charakteru okolicy. Np. Rutki od „rudki” (bryły rudy), Rydzewo od „rdzewo” (rdza - popularna nazwa związku żelaza oraz jego koloru), a nazwy Żeleźnia nie trzeba objaśniać.

Obszar historycznego Pohucia od Średniowiecza utrzymywał silne związki ze Szwajcarią. Wspomina o tym Raptularz Przasnyski (XVI wiek), który przytacza listę nazwisk wielu Szwajcarów - mistrzów metalurgicznych, osiedlonych jak to określano „na Hucie we środku Pohucia”. Jest także wykaz imion Pohucian, którzy jeździli na naukę zawodu do Szwajcarii, a także wspomnienie szwajcarskich kupców, którzy przyjeżdżali do Huty m.in. po topory i piły do drewna. Związki Pohucia ze Szwajcarią uwidoczniły się także tym, że na owym terenie równolegle ze staropolskimi imionami typu Maciej, Kacper i Kazimierz, bardzo rozpowszechnione były imiona z germańskiej strefy językowej – Waldemar, Robert i Gustaw. O popularności tego ostatniego świadczą chociażby słowa tradycyjnej w tej części Mazowsza przyśpiewki-pohulanki, zapisane w Kancjonale Przasnyskim z początku XIX wieku:

Pohucianka ci ja,

Z pięknego Pohucia,

Kaj mnie chyci chucia,

Polecę do kowala Gucia,

Pohula mi Gustaw pohula,

Usia siusia Gutek mi pohula, Hej!

Warto też wspomnieć, że gdy na Pohuciu wyczerpały się rudy żelaza, zakłady w Hucie przekwalifikowano na hutnictwo szkła, w oparciu o miejscowe pokłady piasków kwarcowych. Produkcja ta dotrwała niemal do naszych czasów. Obecnie Pohucie podzielone jest między gminy Glinojeck (część zachodnia) i Ciechanów (część wschodnia).

– Cieszę się, że w Ościsłowie - stolicy zachodniego Pohucia, będzie własny ośrodek administracyjny dla tej części Pohucia. Przyśpieszy to rozwój całego zachodniego Pohucia. Bulwersuje mnie jednak, że nadal nie wiadomo co z Gumowem, stolicą wschodniego Pohucia – powiedziała sympatyczna mieszkanka Ciechanowa przypadkowo napotkana przez naszego redaktora w aptece przy Armii Krajowej, która zaraz potem poszła do marketu po czosnek i paprykę do dżambalaji a la baju.

I rację ma nasza rozmówczyni, bo ile jeszcze sołtys Gumowa wraz z radą sołecką muszą czekać na decyzję, by ostatecznie wiedzieć czy mają przygotować lokalizację dla siedziby Urzędu Gminy Gumowo, czy Oddziału Zamiejscowego Urzędu Miasta i Gminy Ciechanów. Raczej bardziej prawdopodobny jest ten drugi wariant, gdyż włączenie dotychczasowej gminy wiejskiej Ciechanów do wspólnej jednostki samorządowej z miastem, pozwoliłoby sprawnie rozwiązać wiele problemów lokalnych. Takich np. jak zlokalizowanie nowego ciechanowskiego cmentarza komunalnego na terenie sołectwa Sokołówek. Czas już najwyższy by w końcu postawić kropkę nad „i”!

(Iwo Gawlica)

Pochodzi z okresu powojennego. Pamięta wiele premier „Kabaretu Starszych Panów” i pierwszych wydań „Kabaretu Olgi Lipińskiej”. Podziwia dzisiejsze kabarety publiczne na ciechanowszczyźnie z licznym udziałem postaci kabaretowych z miasta i powiatu naszego. Poprawny politycznie – zwolennik The Beatles, YouToube, Wikipedii oraz Portalu PULSU CIECHANOWA.

Iwo Gawlica

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%