Liberalizm – owoc Nowego Testamentu kontra Staremu Testamentowi
Tytuł artykułu wobec panujących mniemań i stereotypów brzmi paradoksalnie, wobec tego rozważania na miesiąc czerwiec należy poprzedzić wstępem o paradoksalności jako zjawisku związanym ze sposobami postrzegania sensu.
Słowo o paradoksie i paradoksalności
Znaczenia obu terminów są pochodną kilku sposobów rozumienia słowa „paradoks”, wywodzącego się z filozoficznej tradycji greckiej, będącego zbitką dwóch słów – „para” i „doxa”. „Para” po grecku oznacza – „wbrew, pomimo; niż; oprócz; przy, u; (za: Podręczny słownik grecko-polski, Wiedza Powszechna, Warszawa 1999). Zaś sens słowa „doxa” najcelniej ujmuje wyjaśnienie – „doxa oznaczająca w języku greckim przekonanie, bądź mniemanie, jest wiedzą pozorną i niepełną” (za: Mateusz Chról, Wiedza typu doxa, techne i episteme, (w) www. racjonalista.pl).
O rozumieniach pojęcia w wymiarze sprzeczności rzeczy samych w sobie, w swym własnym obrębie, itp., może innym razem. Teraz zaś o tym co tu istotne, czyli paradoksalności w aspekcie postrzegania świata, którą należy rozumieć jako traktowanie rzeczy „wbrew mniemaniu”, pomimo panujących powszechnie pozornie mądrych poglądów, oraz „…niezgodnie w swej treści z ogólnie przyjętą opinią” (wg Małego Słownika Języka Polskiego, PWN, Warszawa 1969).
Tak właśnie wygląda sytuacja z liberalizmem i Nowym Testamentem, które w opinii umysłów powierzchownych i w propagandzie czynników fanatycznie tendencyjnych, są sobie przeciwne, choć idee liberalizmu są wprost odbiciem i powtórzeniem przewodnich wartości Nowego Testamentu.
Nieco o liberalizmie w humanistycznym ujęciu
Dużo jest różnych przymiotnikowych liberalizmów na mnóstwo okazji, lecz dla rozważań czerwcowych istotne jest fundamentalne źródłowe rozumienie liberalizmu jako uniwersalnej postawy światopoglądowej. W pełni po raz pierwszy w chrześcijańskiej cywilizacji euroatlantyckiej, tak rozumiany liberalizm wyraziła Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych z 1776 roku, w formule: „ …wszyscy ludzie stworzeni są równymi, obdarzenie są przez Stwórcę niezaprzeczalnymi i niezbywalnymi prawami, a między tymi są owe do życia, wolności, oraz dążności do szczęścia”.
Zaraz potem w 1789 roku, podstawowe wartości liberalne potwierdziła Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, owoc epoki Oświecenia, sformułowana z chwalebnym udziałem Masonów i uchwalona w dobie Rewolucji Francuskiej. „Ludzie rodzą się i pozostają wolnymi i równymi w prawach (…). Wolność polega na tym, że wolno każdemu czynić wszystko, co tylko nie jest ze szkodą drugiego (…) – z treści Art. I i IV Deklaracji (za: pl.wikisource.org).
Jest więc istota liberalizmu nierozłącznie związana z wolnością pojedynczych ludzi i społeczeństw, z wartościami humanistycznymi wyrażonymi w haśle Rewolucji Francuskiej – „wolność, równość, braterstwo”, a postawa liberalna to także m.in. „tolerowanie cudzych odmiennych poglądów” (za: M. Arcta, Słownik Wyrazów Obcych, Wydawnictwo Arcta, Warszawa 1947).
– Wolność jest tu (tj. w tradycji liberalnej – przyp. red.) brakiem przymusu i kształtowaniem własnego życia mocą własnych wyborów. Wolność liberalna zakłada fundamentalne uprawnienie do samego siebie – z wykładu filozofa prof. Jana Hartmana na Uniwersytecie Warszawskim (2010).
– Dopiero jasno zdając sobie sprawę z istoty liberalizmu można, bez ryzyka spłycania i jednostronności, zająć się bardziej szczegółowymi zagadnieniami ważnymi dla życia społecznego, a należącymi do klasycznej tematyki myśli liberalnej – ostrzega przed pochopnym postrzeganiem liberalizmu prof. Jan Hartman (w: O istocie liberalizmu (z perspektywy filozofa), www.academia.edu).
Nowy Testament kontra Stary Testament
Paradoksalnie (czyli wbrew mniemaniu i stereotypom) oba zbiory tekstów nie należą do jednego zbioru wartości myślowych, gdyż co do intelektualnego przesłania są ze sobą sprzeczne. Przedstawiają odmienne koncepcje Boga i stosunków międzyludzkich. Oba stanowią literackie emanacje różnych etapów ewolucji światopoglądowej w przebiegu dziejów starożytnego Egiptu i wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego – od monoteistycznej reformy okresu amarneńskiego i kontrrewolucji antyechnatońskiej w czasach Nowego Państwa (XVIII dynastia), aż do europejskiego Renesansu.
Nowy Testament zaistniał w opozycji do Starego Testamentu, dokonując odfiltrowania z jego przesłania aprobaty dla aktów bandytyzmu i ludobójstwa, typowych w egipsko-mezopotamskiej Starożytności. Jednocześnie mocno uwypuklił i rozwinął wartości etyczne, charakterystyczne dla europejskiej filozofii moralnej Grecji i Rzymu oraz dalekoazjatyckiego Konfucjanizmu.
Jednak zakorzenienie leitmotivów Starego Testamentu w umysłach dziesiątek pierwszych pokoleń chrześcijańskich było tak silne, że gdy ostatecznie Nowy Testament powstał, mógł zafunkcjonować w obiegu cywilizacyjnym już tylko jako dekoracja i hasłowa fasada. Tak się stało, gdyż na początku Chrześcijaństwa przez wiele pokoleń kanon Nowego Testamentu po prostu nie istniał, a jako wynik długich polemik i uzgodnień pojawił się w mniej więcej znanej nam postaci dopiero coś na przełomie IV i V wieku naszej ery. Czyli w czasie gdy po Chrześcijaństwo jako religijne narzędzie tresury społecznej sięgnęli politycy, poczynając od Konstantyna Wielkiego. Etyczny dobrostan Nowego Testamentu mógłby im mieszać szyki – dla sprawowania władzy i ujarzmiania ludzi Stary Zakon był wygodniejszy. Pomieszano więc stare z nowym w sprzeczną wewnętrznie doktrynę, totalnie uprawianą w oparciu o wartości starotestamentowe. W Chrześcijaństwie rozkwitło niewolnictwo, poddaństwo, chrystianizacja przemocą, przymus religijny, tortury, stosy, totalna kontrola społeczna, dławienie nauki, antysemityzm oraz wojny zaborcze i religijne, np. krucjaty, Wojna Trzydziestoletnia, ludobójstwo Indian, itp.
Stary Testament – okrucieństwo, grabież i Bóg małostkowy
– „Dla mnie cały Stary Testament to próba usprawiedliwienia podbojów izraelskich i popełnionych przy tym zbrodni. Historiozofia i teologia historii, która setki lat po fakcie chciała usprawiedliwić okupację tych ziem.” – ocena anonimowego katechety (za: ks. prof. dr hab. Wacław Hryniewicz, (w) „Na drogach Boga łaskawego”, w Opoka.org.pl).
– Wstańcie, zwijajcie namioty, przekroczcie potok Arnon! Patrz, dałem ci w rękę Sichona, Amorytę, króla Cheszbonu, i jego ziemię. Zacznij ją zajmować. Wypowiedz mu wojnę! Pwt 2. 24.
– Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, [najpierw] ofiarujesz mu pokój, a ono ci odpowie pokojowo i bramy ci otworzy, niech cały lud, który się w nim znajduje, zejdzie do rzędu robotników pracujących przymusowo, i będą ci służyli. Jeśli ci nie odpowie pokojowo i zacznie z tobą wojować, oblegniesz je. Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój. Pwt. 20. 10-14.
– …Jozue zawołał do ludu: «Wznieście okrzyk wojenny, albowiem Pan daje miasto w moc waszą! »... Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach… A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto. I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły. Joz 6. 16, 20- 21.
– Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu... Pwt 5. 9.
– Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. Jego się będziesz bał, przestrzegając Jego poleceń. Jego głosu będziesz słuchał, Jemu będziesz służył i przylgniesz do Niego. Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat…, mówiąc: «Chodźmy, służmy bogom obcym»…, nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. Ukamienujesz go na śmierć... Pwt 13. 5,7, 9,10,11.
Wybór tekstów (za): Pallottinum, Biblia Tysiąclecia, Pismo Święte Nowego i Starego Testamentu, (w) biblia.deon.pl.
Nowy Testament – przesłanie wartości liberalnych i praw człowieka
– Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Jan 13. 34. (O braterstwie).
– Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. Gal 3. 28; W odnowieniu tym nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, cudzoziemca, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim i we wszystkich. Kol 3. 11. (O równości).
– Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. Gal 5. 13; Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli. Gal 5. 1. (O wolności).
Reformacja – Oświecenie – demokracja liberalna
Marginalizacja Nowego Testamentu w ogólnej doktrynie i praktyce Chrześcijaństwa, przeciągnęła się do czasów reformy religijnej doktora teologii katolickiej, profesora biblistyki na Uniwersytecie w Wittenberdze – księdza Marcina Lutra. Wtedy Reformacja upomniała się o wartości ewangeliczne, a ks. prof. Luter osobiście przetłumaczył Nowy Testament z greki na niemiecki. Za jego wzorem zaczęto tłumaczyć Pismo Święte na inne języki. Zwykli chrześcijanie mogli osobiście poznawać Dobrą Nowinę i czerpać z Niej dla doskonalenia życia osobistego i społecznego.
Gdy Reformacja otworzyła drogę Oświeceniu, cywilizacja chrześcijańska ewolucyjnie podążyła w kierunku demokracji liberalnej, formule jak najdoskonalej dotychczas wyrażającej w praktyce przesłanie Nowego Testamentu. Dokonało się to dzięki ukształtowaniu w przestrzeni chrześcijańskiej nieodłącznych liberalizmowi państw prawnych, których charakter skutecznie zabezpiecza respektowanie nowotestamentowych wartości. Za sprawą przede wszystkim oświaty, wolności nauki, etycznej kodyfikacji praw, procedur prawotwórczych oraz dzięki policji, prokuraturze i sądownictwu – co może zabrzmieć paradoksalnie, ale taka jest prawda.
Słowa ostatnie
Jak zwykle dotąd, czerwcowe rozważania kontrowersyjne są również niedokończone i utrzymane w konwencji publicystyki advocati diaboli. Ostatnie w nich słowa dopowiedzą Czytelnicy. Jak zawsze też czekamy na głosy polemiczne i uzupełniające, za które z góry dziękujemy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz