Zamknij

Spotkali się 20 lat po maturze

09:14, 19.07.2019 Piotr Pszczółkowski Aktualizacja: 09:14, 19.07.2019
Skomentuj Piotr Pszczółkowski Piotr Pszczółkowski

Absolwenci klasy TEa z Technikum Elektrycznego Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Ciechanowie swoją maturę zdali w 1999 roku. W czerwcu tego roku spotkali się po 20 latach, by wspólnie wspominać czas nauki w technikum i bawić na jednym parkiecie ze swymi dawnymi nauczycielami oraz życiowymi partnerkami.

Absolwenci klasy TEa z Technikum Elektrycznego Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Ciechanowie swoją maturę zdali w 1999 roku. W czerwcu tego roku spotkali się po 20 latach, by wspólnie wspominać czas nauki w technikum i bawić na jednym parkiecie ze swymi dawnymi nauczycielami oraz życiowymi partnerkami.

- Pomysł organizacji tego balu powstał na świąteczno-noworocznym spotkaniu w domu naszej wychowawczyni Pani Ewy Krysiewicz, gdy przeglądaliśmy naszą klasową szkolną kronikę. Mimo skończenia przez nas szkoły 20 lat temu, to nasza kronika cały czas żyła i żyje, rok w rok się powiększa o kolejne wpisy, zbierając o nas niczym IPN cenne informacje: co, kto, gdzie, kiedy - bo od 20 lat co roku spora garstka nas, odwiedza Panią Ewę, by powspominać stare, dobre czasy i napić się kieliszeczek dobrej domowej nalewki – powiedział Krzysztof Niemierzycki, jeden z uczniów, a zarazem organizatorów spotkania.

Niemal połowa uczniów klasy TEa przybyła do Oranżerii Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, by spędzić miłe i wzruszające chwile wraz ze swoimi towarzyszkami, wychowawczynią i przybyłymi na tę uroczystość nauczycielami.

Na niejednej głowie błyszczy już siwy włos, większość ma już swoje rodziny – żony i dzieci. Ich życie obecnie wygląda całkowicie inaczej niż przed dwoma dekadami. Łączy ich jednak miejsce i społeczność „Bema”, tam bowiem uzyskali średnie wykształcenie i maturę.

Pierwsza część spotkania, nazwijmy ją oficjalną, była niezwykle wzruszająca. Andrzej Dudkiewicz, pełniący kiedyś funkcję zastępcy gospodarza klasy przedstawił całe grono pedagogiczne, uczące klasę przed 20 laty. Nie zabrakło chwili ciszy upamiętniającej tych, którzy odeszli, nauczycieli oraz śp. Grzegorza Przewodowskiego – klasowego kolegi. Następnie Ewa Krysiewicz – wychowawczyni klasy i jednocześnie nauczycielka języka polskiego, tak jak przed każdą lekcją 20 lat temu – sprawdziła listę obecności. Każdy z uczniów obecnych na sali w kilku zdaniach opowiedział, jak wygląda jego obecne życie. Niektórzy pracują w wyuczonym zawodzie, inni zaś poszli zupełnie inną drogą. W gronie absolwentów nie brakuje obecnie prezesów, dyrektorów, specjalistów, przedsiębiorców różnych profesji, producentów rolnych czy pracowników służb mundurowych. Nie wszyscy byli obecni, ale ci którzy przyjechali do Opinogóry, z pewnością na długo zapamiętają to spotkanie.

Na uroczystość przybyli uczniowie: Robert Budnicki, Andrzej Dudkiewicz, Michał Grzywacz, Jarosław Kamiński, Marek Lipowski, Piotr Maruszewski, Krzysztof Niemierzycki, Tomasz Pawłowski, Mariusz Przybyszewski, Jacek Pyszniewski, Przemysław Rybczyński, Adam Rykowski, Piotr Sarnowski, Marcin Sadkowski, Paweł Stefański oraz Grzegorz Ziółkowski, a towarzyszyły im życiowe partnerki w balowych kreacjach.

Na balu obecny był również Witold Mijakowski – ówczesny dyrektor szkoły oraz nauczyciele: Andrzej Oliński – maszyny elektryczne, Dariusz Kołakowski – elektronika, Eugeniusz Maziński – przysposobienie obronne, Jacek Hryniewicz – wiedza o społeczeństwie oraz Wiesław Mostowy – podstawy organizacji pracy.

Jak podkreśliła Ewa Krysiewicz, niezwykłe jest to, że mimo upływu 20 lat, przez cały ten czas, co roku, odwiedza ją część wychowanków. To spotkanie było też dla niej powrotem do czasu młodości.

- Dziś, oprócz Was, bohaterami spotkania są: czas i młodość. Młodość, o której się mówi, że jest ciężkim przypadkiem – nikt z niej nie wyszedł bez powikłań! I czas, który ucieka i choć jest najlepszym nauczycielem, to również jest bezwzględnym rzeźbiarzem! Cieszy mnie, że to spotkanie jest krótkim przystankiem w codziennym życiowym pośpiechu. I cieszy mnie to, że znacie tajemnicę szczęścia – umieć czasem przystanąć! To jest ta chwila, ten czas. Osobiście jest dla mnie czasem satysfakcji i zawodowego spełnienia. Dziękuję, że mogę być tu z Wami! Wspomnienia minionego czasu uświadamiają dziś te wartości, które nas wszystkich kształtowały i które stanowią dziedzictwo i pewność tego, co w życiu ważne. Wy je znacie, bo jesteście Bemowiakami, a ja jestem z Was bardzo dumna! Kierujcie się więc w życiu słowami największego naszego nauczyciela - papieża Jana Pawła II: Pozostańcie wierni dziedzictwu! Uczyńcie je przedmiotem szlachetnej dumy! Przekażcie je następnym pokoleniom! - powiedziała Ewa Krysiewicz - nie kryjąc wzruszenia.

 

Ciekawą niespodzianką była projekcja fragmentu filmu studniówkowego sprzed 20 lat przedstawiająca wszystkich uczniów klasy. Wiele osób dziś wygląda tak jak przed laty, ale niektórych trudno rozpoznać.

Na koniec części oficjalnej Krzysztof Niemierzycki podziękował swoim kolegom za zaangażowanie i pomoc w organizacji tej wspaniałej uroczystości: Andrzejowi Dudkiewiczowi, Michałowi Grzywacz, Marcinowi Sadkowskiemu i Piotrowi Sarnowskiemu. Bez poświęcenia ich prywatnego czasu, nie udałoby się zorganizować tego spotkania. Nie zabrakło kwiatów, podziękowań i serdecznych uścisków.

Kolejną niespodzianką był jubileuszowy tort z herbem szkoły, upamiętniający to wyjątkowe wydarzenie. Jak przystało na jubileusz 20 lat od matury, nie mogło zabraknąć spontanicznego – studniówkowego Poloneza. Wielu szukając chwili oddechu, spacerowało ze swoimi partnerkami w świetle księżyca pod osłoną starych drzew pamiętających czasy Zygmunta Krasińskiego. Tańce i zabawa z muzyką trwała do białego rana, i z pewnością samym uczestnikom niebywale trudno było się rozstać.

- Być częścią tej klasy, tej szkoły i uczestniczyć w takim wydarzeniu to super przeżycie. Dla mnie największą satysfakcją, oprócz samego uczestnictwa w spotkaniu, była obserwacja rezultatów naszych roboczych spotkań z Krzyśkiem, Andrzejem, Marcinem i Piotrkiem. Wypracowane na tych spotkaniach pomysły, a następnie konkretne działania (bo każdy był odpowiedzialny za jakąś ważną część) złożyły się na sukces spotkania klasowego po 20 latach od matury. Informacje i podziękowania po balu, jakie do nas docierają, potwierdzają że warto było to zrobić… i zrobimy to po raz kolejny – powiedział Michał Grzywacz, jeden ze współorganizatorów uroczystości.

Rzadko spotyka się tak zgraną klasę, która potrafi się tak dobrze zorganizować i mimo różnych odległych miejsc zamieszkania - spotkać po latach, by powspominać, spędzić ze sobą kilka niezwykłych chwil. Był to niezapomniany wieczór, w wyjątkowym miejscu – zabytkowym, urokliwym kompleksie pałacowo-zamkowym opinogórskiego muzeum, co niewątpliwie dodało spotkaniu podniosłego i uroczystego charakteru. Kolejny jubileusz, zgodnie z deklaracją uczestników i samych organizatorów, już za pięć lat – my z aparatem zapewne też ich odwiedzimy.

(Piotr Pszczółkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%